Strzegą ulic przed zwolennikami Trumpa
Setki policjantów wraz z agentami U.S. Secret Service patrolują Nowy Jork w obawie o bezpieczeństwo. Na ulicach pojawiły się barykady, a pod gmachem sądu na Manhattanie zjawili się zwolennicy i krytycy byłego prezydenta. Donald Trump (77 l.) przekonywał, że we wtorek zostanie aresztowany i wezwał swoich sprzymierzeńców do wyjścia na ulice. Choć do aresztowania, ani postawienia zarzutów do środy nie doszło, służby w całej Ameryce są w gotowości. „Dowody, by skazać Trumpa się piętrzą”, „Trump jest skończony”, „Nikt nie jest poza prawem” to niektóre z transparentów noszonych przez przeciwników byłego prezydenta pod budynkiem sądu na Manhattanie. Tam też trwają obrady wielkiej ławy przysięgłych w sprawie Donalda Trumpa dotyczące $130 tys., które wpłynęły na konto gwiazdy porno Stormy Daniels (44 l.). Kobieta podtrzymuje, że miała romans z republikaninem, a pieniądze miała otrzymać w zamian za milczenie przed wyborami prezydenckimi w 2016 r.
Obrady wielkiej ławy zbliżają się do końca. Ma ona zdecydować, czy śledztwo prowadzone przez prokuratora okręgowego Alvina Bragga (50 l.) zakończy się postawieniem zarzutów Trumpowi. W związku z tym były prezydent w weekend przekonywał na swojej platformie społecznościowej Truth Social, że zostanie aresztowany we wtorek, jednak nie przedstawił na to dowodów. – „Protestujcie, odzyskajcie nasz kraj” – pisał, co wielu odczytało, jako powtórkę ze stycznia 2021 r.
Burmistrz NYC Eric Adams (63 l.) zapewnił, że funkcjonariusze są przygotowani na każdą ewentualność. We wtorek pilnowali oni głównie Manhattanu, w tym gmachu sądu i Trump Tower na Piątej Alei. Jak podała stacja ABC News, wraz z policjantami o bezpieczeństwo mają dbać także agenci U.S. Secret Service.
W poniedziałek przed ławnikami stanął Robert Costello, prawnik związany z kluczowymi doradcami Trumpa, który kwestionuje twierdzenia Michaela Cohena (57 l.), byłego adwokata polityka. Cohen przyznał się, że to on wypłacił pieniądze aktorce porno, a później otrzymał zwrot od Trump Organization. – Jeśli chcą iść po Donalda Trumpa i mają solidne dowody, niech tak będzie. Ale Michael Cohen jest daleki od ich posiadania – powiedział Costello po przesłuchaniu.
Do zamknięcia tego wydania gazety wielka ława nie wydała decyzji w sprawie Donalda Trumpa.
Amerykańskie służby w gotowości po słowach byłego prezydenta