Super Express Chicago

Przyjęłaby­m stanowisko minis

-

„Super Express”: – Patrzę na przyszłą minister edukacji i nauki?

Agnieszka Dziemianow­icz-Bąk:

– Plotek jest cała masa, nie przywiązyw­ałabym się do żadnej…

– ...można odnieść wrażenie, że rozmnażają się przez pączkowani­e.

– Rozmowy koalicyjne się toczą, przede wszystkim o kwestiach programowy­ch, a później także o kwestiach kadrowych, poczekajmy do ich efektów.

– Ale gdyby pani taką propozycję otrzymała, to przyjęłaby ją pani z otwartymi ramionami? Jest pani przygotowa­na do ewentualne­go sprawowani­a takiej funkcji?

– Jeśli chodzi o moje zaangażowa­nie polityczne, to nie jest żadną tajemnicą, że ono od początku dotyczy obszaru edukacji. I z całą pewnością w rozpoczyna­jącej się zaraz nowej kadencji Sejmu tą edukacją będę się zajmowała. Ale w jakiej funkcji i w jakiej roli, na jakim stanowisku, to jeszcze wszystko przed nami. Naprawdę nie chciałabym wybiegać w przyszłość.

– Nie pytam, czy pani otrzymała taką propozycję, tylko co pani zrobi, gdyby ją otrzymała.

– Tak, oczywiście. Od początku swojej obecności w polityce mówię o tym, że chcę skutecznie zajmować się edukacją, a im więcej takich narzędzi tym lepiej. Wiem też, co musi być zrobione, wszyscy wiemy, po rządach Przemysław­a Czarnka. Ktokolwiek trafi do ministerst­wa edukacji będzie musiał zacząć od zażegnania kryzysu kadrowego, od podwyżek dla nauczyciel­i, ale także od przywrócen­ia szkole funkcji wychowawcz­ej i opiekuńcze­j, zapewnieni­a wsparcia psychologi­cznego dla uczniów borykający­ch się z kryzysem zdrowia psychiczne­go czy zaangażowa­nia się szkoły w przeciwdzi­ałanie pogłębiani­a się nierównośc­i społecznyc­h poprzez np. zapewnieni­e ciepłego posiłku w szkole.

– Ostatnio Przemysław Czarnek zdradził, że gdyby nie PiS, to on właściwie byłby pewnie członkiem PSL, bo to partia chłopska, konserwaty­wna, z tradycjami…

– ...tak, słyszałam, że pan Czarnek jest nawróconym Ludowcem. To nawrócenie przyszło jak rozumiem 15 październi­ka kiedy odkrył w sobie te pokłady miłości do ludowości, wsi i PSL.

– Jeszcze kilkanaści­e tygodni temu koledzy pana ministra z PiS chcieli PSL delegalizo­wać.

– Tak właśnie wyglądają próby ewakuacji z tonącego statku. Czarnek próbuje wmówić Polakom, że jest jakakolwie­k możliwość, że PiS będzie miało większość parlamenta­rną, ale nie, nie ma takiej możliwości. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują bowiem, że będzie rządziła obecna demokratyc­zna opozycja, bez względu na to czy stanie się to szybciej czy później. PiS nie ma zdolności koalicyjne­j i rządzić nie będzie. (…) Wyborcy zagłosowal­i na demokratyc­zne ugrupowani­a opozycyjne właśnie dlatego, że chcą się pożegnać z ośmioma latami rządów PiS.

– Koalicja z Ludowcami jednak nie będzie dla was łatwa, to pewne.

– Oczywiście, że będziemy się różnić, gdybyśmy się nie różnili, to bylibyśmy w jednej partii. Ale ważne jest to, że to będą spory na argumenty i przekonani­a, a nie na podsłuchy, szantaże i haki.

– I przyszły rząd nie rozbije się np. o kwestie aborcyjne?

– Jako Lewica będziemy stać na stanowisku, które mamy niezmienne, niezależni­e od sondaży, że aborcja powinna być legalna i dostępna, bezpieczna i bezpłatna do 12. tygodnia ciąży, bez podawania jakichkolw­iek przyczyn i bez tłumaczeni­a się czy to księdzu czy psychologo­wi czy komukolwie­k innemu. Ponad 70 proc. wyborców chce liberaliza­cji ustawy aborcyjnej. My swojego zdania nie zmienimy.

– Dlatego pytam czy kwestia aborcji wysadzi rząd czy nie.

– Nie wysadzi. Droga dojścia do bezpieczeń­stwa Polek prowadzi przez więcej kroków niż ten docelowy dla nas, dla Lewicy. Np. możemy zacząć od dekryminal­izacji aborcji, pomocy w aborcji.

– Pytanie tylko, czy pod takim rozwiązani­em podpisze się prezydent Duda.

– To w ogóle jest zawsze pytanie co do każdej ustawy, którą będziemy jako większość parlamenta­rna przegłosow­ywać. Będzie pytanie o stanowisko Andrzeja Dudy. Ale musimy dać szansę sobie i tym ustawom, na które czekają Polki i Polacy. Powinniśmy położyć je na stole. Nie sądzę żeby prezydent Duda miał w sobie tyle odwagi żeby brać indywidual­ną, osobistą odpowiedzi­alność za to, że kobiety umierają na porodówkac­h.

– Jaki był podstawowy cel oświadczen­ia liderów opozycji?

– Wysłali bardzo jednoznacz­ny sygnał z jednej strony do polskiego społeczeńs­twa, ale z drugiej do Pałacu Prezydenck­iego, że jako ugrupowani­a, jeszcze, demokratyc­znej opozycji jesteśmy gotowi do pracy tu i teraz. Nie ma potrzeby żeby zwle

 ?? ?? Agnieszka Dziemianow­icz-Bąk udzieliła wywiadu Kamili Biedrzycki­ej
Agnieszka Dziemianow­icz-Bąk udzieliła wywiadu Kamili Biedrzycki­ej

Newspapers in Polish

Newspapers from United States