Promocja Polski to moja misja
podejmowanych działań. We wszystkich tych miejscach dbam o Polskę i jej wizerunek. Działam społecznie i należę do wielu organizacji polonijnych i środowiskowych, również amerykańskich. Uczestniczę aktywnie w ich programach i wnoszę swój wkład w wielu wymiarach. Organizuję spotkania, konwencje w rożnych krajach świata, występuję i prowadzę dyskusje, publikuję w prasie. Dziś łatwo jest promować Polskę, gdyż rozwija się w niesamowitym tempie, jest piękna i atrakcyjna turystycznie. W Polsce hotele mają najlepszy światowy standard, a obsługa hotelowamówi swobodnie w kilku językach. Mamy też wyśmienitą kuchnię, w której każdy znajdzie coś dla siebie.
– Jakie inicjatywy propolonijne ważne dla Polski pani podejmuje?
– Moja praca zawodowa polega na promocji Polski jako atrakcyjnego kierunku turystycznego i to najważniejsza z tych inicjatyw. Dziś skupiamy się na ofertach poznawczych, mających na celu zwiedzanie Polski, oraz ofertach edukacyjnych, czyli na organizacji dla studentów amerykańskich nauki na polskich uczelniach.
– Czy czuje Pani, że działania podejmowane przez Panią wpływają pozytywnie na postrzeganie Polaków w Ameryce?
– Absolutnie tak. Przedstawiciele Polonii czy młodzi Amerykanie coraz chętniej korzystają z wyjazdów na szkolenia czy studia w Polsce. Wielu młodych ludzi kształci się np. na kierunkach medycznych. Rodzice wysyłają swoje pociechy na obozy wakacyjne. Młodzi Polacy nie jeżdżą już wyłącznie do polskich rodzin. Coraz częściej chcą poznać i zwiedzić Polskę. Popularne są również wyjazdy na zabiegi medyczne, operacje czy leczenie, które jest o wiele tańsze niż w USA, przy zachowaniu wysokiej jakości usług. Seniorzy często wyjeżdżają do domów opieki czy sanatoriów. Biznesmeni lecą, by inwestować w Polsce. Organizacja wszystkich tych wyjazdów to moja praca na rzecz promocji Polski. Obecnie Polska jest jednym z najatrakcyjniejszych krajów Unii Europejskiej. Podejmowana przez polskie biura turystyczne praca na rzecz promocji kraju nie idzie na marne.
– Czy celem Pani działalności jest docierać do Amerykanów i szerzyć wiedzę o Polsce i utalentowanych Polakach?
– Tak, wszędzie tam, gdzie jestem, z dumą mówię o Polsce i wspaniałych Polakach. Mamy się kim szczycić, np. prof. Zbigniew Religa, który dokonał przeszczepu serca, czy prof. Maria Siemionow z Poznańskiej Szkoły Medycznej, która pierwsza dokonała przeszczepu twarzy i która odnosi wielkie sukcesy w USA. Muszę się pochwalić, że tę właśnie uczelnię medyczną ukończył mój syn i dziś jest cenionym lekarzem w USA. Zajmuje się rehabilitacją mózgu po uszkodzeniach. Polskie uczelnie mają bardzo wysoki poziom nauczania nie tylko w dziedzinie medycyny, lecz także informatyki, architekturyczy technologii kosmicznej.
– Czy inicjatywy podejmowane przez polskie organizacje, stowarzyszenia, biznesy są dostrzegane w Ameryce? Warto zabiegać o amerykański rynek?
– Kiedy spotykam się z przedstawicielami turystyki rządowej, sygnalizuję, że warto zwiększać liczbę projektów mających na celu promocję Polski. Przekonuję, że każde zainwestowane 10 dol., przełoży się na 100 dol., a każde 10 tys. na 100 tys. W promocję Polski na rynku amerykańskim warto inwestować i nie powinno na to brakować środków.
– Co według Pani ma kluczowe znaczenie w promowaniu Polski i na co warto stawiać, mówiąc o Polsce.
– Stawianie na dobry marketing, promocje w mediach, kształcenie ludzi na specjalistów i fachowców najwyższej klasy – to trzeba robić przez cały czas. Dodatkowo inwestowanie w nowoczesne środki przekazu i szerokie docieranie z informacją o Polsce i jej atutach. Nadal jest mało wiedzy o Polsce zarówno w tradycyjnych nośnikach informacji, jak i tych najnowszych, cyfrowych. Wiele krajów nas wyprzedza w kontekście promocji i to powinniśmy zmieniać, dążyć do większej promocji Polski.