POTĘŻNA DAWKA HUMORU
Blondynka wchodzi do sklepu i prosi o dwa sznurowadła.
– Jakie?
– Jedno lewe, drugie prawe!
Kubie zniknęła żona. Poszedł w końcu na policję, by zgłosić ten fakt. Policjant pyta:
– A dawno?
– Będzie z miesiąc.
– Dlaczego tak późno o tym zawiadamiacie?
– No bo nie mogłem w takie szczęście od razu uwierzyć.
– Kasiu, z kim chodziłaś przede mną? – pyta się Władek.
– Z nikim.
– A ze Staśkiem, Frankiem, Józkiem?
– Wszyscy mieli auta.
– Józek, przyjdź do mojej chałupy. – A po co Franuś? Mos flaske? – Flaski ni mom, ale mom psa i musem wypróbować czy gryzie.
Rozmawiają trzy staruszki. Jedna mówi: – Wiecie, coraz gorzej z tą moją pamięcią. Dwa dni temu stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy wchodzę, czy schodzę.
Druga na to: – Ja mam jeszcze gorzej. Wczoraj siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać.
Trzecia uśmiecha się zadowolona z siebie: – Moja pamięć, na szczęście, jest tak dobra, jak zawsze – odpukać. I zapukała z uśmiechem w stół.
Nagle odwraca się z zaskoczeniem na twarzy do drzwi i pyta: – Kto tam?
Żona staje przed lustrem i mówi do męża.
– Ech... przybyło mi zmarszczek, przytyłam parę kilo, włosy zrobiły się suche i rzadkie... Czuję, że jestem coraz brzydsza. Powiedz mi, kochanie, coś miłego!
– Wzrok masz dalej dobry!
Mechanik w warsztacie pracuje przy motocyklu, kiedy zauważył przechodzącego obok znanego kardiochirurga.
– Panie doktorze, niech pan podejdzie.
Lekarz, nieco zaskoczony, podszedł do mechanika.
Ten wyprostował się, wytarł ręce w szmatę i rzekł: – Panie doktorze, niech pan spojrzy na ten silnik. Otwieram jego serce, wyjmuję zastawki, naprawiam każda usterkę, potem wkładam je z powrotem, a kiedy skończę, wszystko działa jak nowe. Dlaczego więc ja zarabiam 20 tys. rocznie, a pan 200 tys., skoro w zasadzie wykonujemy tę samą robotę? Lekarz uśmiechnął się i powiedział: – Niech pan spróbuje zrobić to, kiedy silnik pracuje.
Mama pyta Jasia.
– Co to był za chłopiec, z którym bawiłeś się przed domem?
– Kolega z klasy, syn generała...
– O widzisz! Bierz z niego przykład. Taki mały, a już syn generała!
Sekretarka wchodzi do biura swojego szefa.
– Panie dyrektorze, jakiś facet czeka na pana w sprawie niezapłaconej faktury. Nie chciał się przedstawić. – A jak wygląda?
– Wygląda tak, że lepiej zapłacić...
Podczas meczu piłkarskiego, małego chłopca zagaduje siedzący obok mężczyzna: – Przyszedłeś sam? – Tak, proszę pana.
– I sam kupiłeś taki drogi bilet? – Nie, tata kupił.
– A gdzie jest teraz twój tata?
– W domu, szuka biletu.
Jasiu mówi do mamy:
– Mamo, ja chcę kotka na wigilię! – Nie wydziwiaj, jak zwykle będą dzwonki z karpia w galarecie.
Turyści zwiedzają muzeum:
– Ach jakie piękne freski! Przewodnik: – To od wilgoci… przejdźmy dalej.
Podczas kłótni, żona, by do żywego dopiec mężowi, mówi:
– Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż! – A co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?!
Blondynka jedzie autostradą. Udało jej się włączyć radio i tam słyszy: „Podajemy ważny komunikat dla kierowców jadących autostradą A2. Według wiarygodnych, informacji, autostradą ową jedzie samochód w przeciwnym kierunku”. Blondyna spogląda przez okno swojego samochodu i mruczy do siebie: – I to niejeden!
Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta: - Bierze pani te tabletki na odchudzanie? - Tak, biorę. - A ile? - Ile, ile... Aż się najem!!
Kierowca ciężarówki przewozi wysoki towar. Po drodze zaklinował się pod mostem. Dzwoni na policję. Jeden z policjantów ogląda ciężarówkę i mówi: - I co, zaklinował się pan? A kierowca na to: - Nie, most wiozę i mi się paliwo skończyło.
- Mamo, mamo zrób mi śniadanie.... - Posłuchaj, to że sypiam z Twoim ojcem nie oznacza że możesz do mnie mówić „Mamo”. - No to jak mam mówić?? Normalnie, Andrzej.
U dentysty: - Ile kosztuje ekstrakcja zęba? - 50 PLN. - 50 PLN za kilka minut pracy?! - Mogę wyrywać powoli jeśli pan chce.
***
Dwaj panowie rozmawiają przy kieliszku. – Ech, życie jest ciężkie... – wzdycha jeden z nich. – Miałem wszystko o czym człowiek może marzyć: cichy dom, pieniądze, dziewczynę... – I co się stało?! – Żona wróciła z wczasów tydzień wcześniej...
Psychiatra zadaje pacjentowi pytania: - Ile nóg ma pies? - Cztery - A ile ma uszu? - Dwoje - A oczu?... - Przepraszam panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa? - pyta pacjent.
Mąż wraca późno do domu. Żona leży już w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i przytula się do niej. A żona: - Boli mnie głowa... - Zmówiłyście się dzisiaj, czy co?!
Nauczycielka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Nauczycielka spytała ją, co rysuje. - Rysuję Boga - odpowiedziała dziewczynka. - Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda - powiedziała zaskoczona nauczycielka. Dziewczynka mruknęła, nie przerywając rysowania: - Za chwilę będą wiedzieli.
- Twoje wypracowanie jest niezłe, - mówi nauczycielka do małego Fufalskiego - ale jest identyczne jak wypracowanie twojego kolegi z ławki. Wiesz co to znaczy? - Że jego też jest niezłe..?
– Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie? – Chyba żartujesz? – Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15 kilometrów!
Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka: – Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła! Na to blondynka: – Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?
Facet robi zakupy z listą w ręku. Dochodzi do apteki. - Dwadzieścia prezerwatyw i dwadzieścia tabletek przeciwwymiotnych - zamawia.Aptekarz, podając towar, stwierdza ze współczuciem:- Jak panu to nie służy, to może się nie zmuszać...
Żona zgłasza zaginięcie męża:Już trzeci dzień nie ma go w domu!- Mąż posiada jaki znaki szczególne?- Jeszcze nie, dopiero jak wróci...
Starszy facet pyta młodej dziewczyny:- Jak pani sądzi, ile mam lat?- Hm... dała bym panu...- Och, dziękuję bardzo!
Nowy Ruski leżąc na stole operacyjnym chwyta kurczowo chirurga za rękę:- Doktorze! Uratuj mnie Pan! Dam Panu wielką kasę. Ale pomóż Pan!!!Chirurg:- Najpierw pieniądze! U nas obowiązują przedpłaty. Pomożesz ludziom - a potem żadnej wdzięczności! Leży sobie taki jeden z drugim w prosektorium i ma taką minę, jakby człowieka w ogóle nie znał!
Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej.- Melduję, panie ministrze, że w czasie ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej zginęły ortaliony żołnierzy - zameldował głównodowodzący.- O Boże! - wykrzyknął minister i skrył twarz w dłoniach.Milczał dłuższą chwilę, wreszcie ukazał oblicze o czole pooranym troską, spojrzał na dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej i zapytał:- Ile to jest ortalion?
Matka rano do syna:- Co to był za łomot w nocy jak wróciłeś?- Aaa nic, kurtka mi spadła.- To co tam było w tej kurtce?- Ja.
Bardzo pobożny człowiek co niedzielę chodząc do kościoła rzucał żebrakowi 10 zł.Pewnego razu dał mu tylko 5 zł. Żebrak na to:- Co się stało? Dlaczego tylko piątka? Stracił pan pracę?- Nie, wysłałem syna na studia.- No, wszystko fajnie, ale dlaczego moim kosztem?
Przychodzi facet do monopolowego:- Szanowna pani pół litra na zeszyt poproszę!- Panie Stasiu, ale na kreske to panu nie dam!- No to przecież mówię że proszę pół litra, a narkotyki to sam sobie skołuje.
Sklep mięsny. Przychodzi facet i mówi:- Dzień dobry, czy jest mielone?- Mielimy- odpowiada ekspedientka- Świetnie - to ja poczekam.- Wczorej mielimy.
Trzech mężczyzn przechwala się tuszami swoich żon. Pierwszy mówi: - Mam taką grubą żonę, że musiałem auto zmienić na większe, bo nie mieściła się na przednim siedzeniu.Drugi: - To jeszcze nic. Ja musiałem kupić pickupa, bo w ogóle nie mieściła się w środku. Trzeci: - A ja już nie mam żony.- Jak to? -pytają Pierwszy i Drugi.-A, pojechaliśmy zeszłego roku na wakacje nad morze, opalaliśmy się na plaży, kiedy to podbiegli faceci z Greenpeace i zepchnęli ją do wody.
BARAN 1.03-20.04 POMYŚLNY PRZYPADEK
Ktoś ważny podejmie postanowienie, które będzie miało duży wpływ na twoje życie. Masz dużo szczęścia, bo tak naprawdę to wszystko tylko pomyślny zbieg okoliczności. Musisz teraz udowodnić, że ta osoba się nie myli.
RADA: Nie próbuj już niczego ulepszać, bo wszystko ułoży się samo dokładnie po twojej myśli. Możesz zająć się swoimi sprawami.
WAGA 3.09-22.10 KONIEC PROBLEMÓW
Ten tydzień przyniesie pewien pomyślny przełom. Rozwiązanie, przed którym tak długo niepotrzebnie się wzdragałeś, przyniosło pozytywne rezultaty. W dodatku to wszystko twój sukces! Niebawem jednak nastąpi zmiana planów.
RADA: Znajdź czas na to, co od dawna przekładasz na potem. Marzysz o niebieskich migdałach, zamiast wziąć sprawy w swoje ręce.
SKORPION 3.10-21.11 ZAPLANUJ PODRÓŻ
W tym tygodniu miało wydarzyć się coś, na co od dawna czekałeś, jednak nastąpi niespodziewana zmiana planów. Tym sposobem będziesz miał więcej czasu na odpoczynek. Może pomyśl o jakimś wyjeździe na urlop?
RADA: Zamiast bujać w obłokach, spójrz z boku na całą sytuację. Wtedy wpadniesz na rozwiązanie pewnego problemu.