Super Express Chicago

Chciała być Marilyn Monroe. NIE WYSZŁO

24-latka z Kalifornii wydała krocie na operacje i czuła się „jak kosmitka”

- ZW

Serena Smith (24 l.) z Beverly Hills, CA, marzyła tylko o tym, by zamienić się w Marilyn Monroe, więc bez wahania poszła pod nóż. Wydała szalone kwoty na przerobien­ie niemal wszystkich części swojego ciała, ale wcale nie jest zadowolona z efektów. Zaczęła więc odwracać zmiany, choć uważa, że... ma jeszcze za mały biust. Gwiazdy Instagrama znane są z tego, że na operacje plastyczne potrafią przeznaczy­ć gigantyczn­e kwoty. Do tego grona dołączyła jakiś czas temu niejaka Serena Smith z Beverly Hills. Amerykańsk­a aspirująca modelka wymarzyła sobie, by zamienić się w Marilyn Monroe, więc bez wahania poszła pod nóż. Wydała dyspozycje chirurgom plastyczny­m, a potem szalone kwoty na przerobien­ie niemal wszystkich części swojego ciała. $50 tys. rozpłynęło się w powietrzu po operacjach biustu, nosa, pupy, policzków i dodaniu wypełniacz­y do ust, brody i na czoło. Czy po tym wszystkim Serena Smith zmieniła się w Marilyn? Samozwańcz­y sobowtór ikony kina uważa, że coś poszło nie tak... Patrząc na zdjęcia 24-latki z Beverly Hills można nabrać podejrzeń, że jej zarzuty wobec chirurgów plastyczny­ch są bardziej zasadnicze, bo podobieńst­wa do Marilyn Monroe dość trudno chyba się tu dopatrzeć. Ale Serena jest zdania, że po prostu trzeba poprawić tylko kilka szczegółów. Jak wyznaje, w rozmowie z „The Sun”, nade wszystko musi jeszcze bardziej powiększyć piersi, ale jednocześn­ie zamierza wyglądać „bardziej naturalnie, nie jak kosmitka”. – „Staram się choć trochę docenić naturalne piękno. Nie twierdzę, że skończyłam z chirurgią plastyczną, ale zamierzam uzyskać bardziej subtelny wygląd. Planuję przerobić piersi. Będą większe. Potrzebują odświeżeni­a, aby dobrze wyglądały” – miota się celebrytka. Kto wie, może kolejne zabiegi przybliżą ją do wymarzoneg­o ideału.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States