Super Express Chicago

Probierz WYCZAROWAŁ Piotrowski­ego

- Rozmawiał JERZY CHWAŁEK

Były selekcjone­r Adam Nawałka (67 l.) z dużą radością przyjął wygrane baraże i awans reprezenta­cji Polski na Euro. Michałowi Probierzow­i gratuluje podjęcia właściwych decyzji, w tym „wyczarowan­ia” dla reprezenta­cji Jakuba Piotrowski­ego. – Mecz z Walią był taki, na jaki wszyscy czekaliśmy pod względem taktycznym i cech wolicjonal­nych – mówi „Super Expressowi” Nawałka.

„Super Express”: – Spodziewał się pan, że reprezenta­cja podniesie się po bardzo nieudanych eliminacja­ch grupowych? Adam Nawałka: – Byłem pozytywnie nastawiony, widząc powołania do szerokiej kadry na baraże. Jeśli jest cel do osiągnięci­a tu i teraz, to trzeba rzucić wszystkie siły. Trener Probierz powołał najlepszyc­h i sprawdzony­ch, do których miał zaufanie. Kiedy zobaczyłem skład wyjściowy na Estonię, to tym bardziej byłem przekonany, że podjął dobre decyzje personalne i taktyczne. W reprezenta­cji liczy się stabilizac­ja składu i widać, że Michał w yci ą g ną ł w nioski z poprzednic­h zgrupowań. Nie było już eksperymen­tów i podjął właściwe decyzje. Doskonałym posunięcie­m z jego strony było to, że zagrał tym samym składem w obu meczach. Wykorzysta­ł mecz z Estonią jako generalne przygotowa­nie do finału z Walią.

– Z Nikolą Zalewskim trochę ryzykował, bo on gra bardzo mało w swoim klubie.

– Byłoby najlepiej, gdyby wszyscy byli podstawowy­mi zawodnikam­i w klubach, ale są wyjątkowe sytuacje i nie ma co trzymać się zasady, że tylko ci, którzy grają na co dzień podołają w reprezenta­cji. Podobna sytuacja jest z Piotrem Zielińskim, a przypomnę, że za mojej kadencji przed finałami Euro 2016, Kuba Błaszczyko­wski nie grał we Fiorentini­e, a potrafiliś­my go przygotowa­ć i wykorzysta­ć jego możliwości. Gdybyśmy byli Portugalią albo Hiszpanią, gdzie na każdej pozycji jest po dwóch-trzech zawodników klasy światowej, wartych po 50 mln euro albo więcej, to można wprowadzić takie zasady. W naszej sytuacji musi być doskonała znajomość piłkarzy przez trenera, wyczucie i pomysł na drużynę oraz konkretny plan na mecze. Jeśli w kadrze jest potencjał, a taki był, bo nie urodził się nagle w ciągu dwóch miesięcy, to kluczowe znaczenie miała trafność wyborów trenera, czego zabrakło za kadencji trenera Santosa.

To wszystko przy niosło tak ważny awans do f i na łów

Euro, bo nie chcę nawet myśleć, co by się działo , g dyby ś my nie awansowali.

– Jak pan oceni wejście do zespołu Jakuba Piotrowski­ego, który przypomnia­ł o sobie po dobrych pięciu latach, odkąd wyjechał za granicę.

– Widać, że przez ten okres ciężko pracował i robił systematyc­zne postępy. Godna podkreślen­ia jest praca indywidual­na z trenerem Przemysław­em

Gomułką podczas jego pobytu w Niemczech, a dojazd na wspólne zajęcia mimo dzielącej ich odległości, nie był dla niego problemem. Jeden talent eksploduje w wieku 20 lat, a inny musi dłużej ciężko pracować, żeby stać się piłkarzem dużego formatu i tak jest z Piotrowski­m. Jest dobrym przykładem, że cierpliwoś­ć i systematyc­zność przynosi efekty. W takich sytuacjach ważne jest, żeby trener potrafił dostrzec potencjał zawodników nieoczywis­tych, a oprócz tego jeszcze coś wyczarować od siebie. I tego przykładem jest Kuba Piotrowski u trenera Probierza.

– Wielu krytykuje Jana Bednarka za brak pewności, powta

rzające się błędy. Czy słusznie?

– Uważam, że Janek zrobił swoje i przyczynił się do awansu, i daleki byłbym od krytykowan­ia jego osoby. Jeśli regularnie występuje w Championsh­ip, a jest wręcz jednym z wyróżniają­cych się defensorów w tej lidze, to świadczy o jego wartości. Jest bardzo świadomym zawodnikie­m, co potwierdza fakt, że poprosił o zmianę w meczu z Walią, gdy trochę opadł z sił w końcówce podstawowe­go czasu. Bardzo dobrą zmianę dał Bartek Salamon, co tylko może cieszyć, bo będzie rywalizacj­a na tej pozycji w zespole.

– Kadra rozwija się na tyle, żeby w Niemczech zagrać więcej niż trzy mecze?

– Trzeba sobie zdawać sprawę w jak trudnej grupie się znaleźliśm­y, ale nie ma rzeczy niemożliwy­ch. Nie pompujmy jednak balonika i dajmy selekcjone­rowi czas na spokojną pracę, zaufajmy mu i trzymajmy kciuki za reprezenta­cję.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States