Super Express Chicago

Ojcowie biją mocniej!

- RAMA MAREK ŻOCHOWSKI

Nasz jedyny mistrz świata w boksie Łukasz Różański (38 l.) został ojcem! Stanisław, bo tak dostał na imię od taty i mamy

Kamili, waży 3560 gramów, mierzy 55 cm i w skali Apgar dostał 10 na 10.

– Wszystko przebiegło po naszej myśli. To najpięknie­jsz y dzień w moim życiu. Mama czuje się dobrze, Stasiu też, jestem szczęśliwy – powiedział nam Różański, który przygotowu­je się do pierwszej obrony pasa czempiona federacji WBC w wadze bridger. W bokserskim środowisku często mówi się, że ojcowie biją mocniej, więc na rywala Lawrence’a Okoliego padł blady strach. – Biłem mocno już wcześniej, o czym przekonało się przecież kilku pięściarzy. Teraz trzeba wszystko tak poukładać, by spełniać się w pełni w roli ojca, ale też odpowiedni­o przygotowa­ć się na bój z Okoliem, który już 24 maja – zakończył Różański. mnie ktoś pyta, czy mogli funkcjonow­ać bez Śliwki, to mówię, że nie, bo nie mieli za niego jakościowe­j zmiany. A przez kilka miesięcy, w których Zaksa potrzebowa­ła stabilnośc­i w ciężkich chwilach, Śliwki nie było na parkiecie – podkreśla mistrz świata i mistrz Europy.

– Jest kilka innych przyczyn, nie tylko kontuzje – dodaje „Igła”. – Na pewno też działania pewnych panów, którzy wchodzili do szatni i narzekali, a nie powinni tak się zachować, myślę o byłym prezesie Zaksy. W którymś momencie to wszystko rozleciało się mentalnie – analizuje i wskazuje ważny aspekt:

– To, co było ich mocną stroną do tej pory, czyli megaduży kolektyw, oni w tym roku zgubili. To było widać na boisku. Nie pomogła sytuacja z Kaczmarkie­m (przerwał grę na kilka tygodni, tłumacząc to depresją – red.), wcześniej zwolniono trenera, te wszystkie momenty rozwalały ekipę od środka. Cały czar tego zespołu prysł – uważa Ignaczak. – A przecież zabrakło im niewiele, kilku punktów i być może gdyby awansowali do play-off, zaczęliby łapać rytm meczowy, którego nie mieli.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States