Wakacyjne msze w amerykańskiej Częstochowie
Wraz z nadejściem lata i wakacji w amerykańskiej Częstochowie w Doylestown, PA, zwanej Stolicą Duchową Polonii Amerykańskiej, w każdą niedzielę odprawiane są wakacyjne msze święte z udziałem wiernych. To odpowiedź na akcję Episkopatu Polski #Wakacyjnemsze, w ramach której w mediach społecznościowych są publikowane z hasztagiem #Wakacyjnemsze zdjęcia kościołów i kaplic, które odwiedzają wierni. Gościnne progi amerykańskiej Częstochowy są w wakacje otwarte dla wszystkich wiernych. W czasie mszy są zachowane środki ostrożności obowiązujące w czasie pandemii, czyli zachowanie dystansu społecznego i zakrywanie maseczkami ust i nosa.
Ze względu na ciągle obowiązujące obostrzenia związane z pandemią tegoroczny Independence Day – Dzień Niepodległości – świętowaliśmy ciszej niż w ubiegłym roku. Mimo że publiczne pokazy fajerwerków, parady i pikniki zostały odwołane, nasi rodacy nie zrezygnowali z celebrowania urodzin Ameryki.
Eva Baker, szefowa Polish Film Festival Miami, i mieszkanka NYC Agata Drogowska, szefowa Polish Filmmakers NYC, świętowały Dzień Niepodległości w słonecznym Miami. Miały też chwilę na zobaczenie atrakcji turystycznych tego miasta. Zajrzały m.in. do domu słynnego projektanta mody Gianniego Versace.
Joanna Maj spędzała Dzień Niepodległości w rodzinnym gronie, na imprezie u swej siostry Marty Khan na Greenpoincie. Były sztuczne ognie, przysmaki z grilla i pluskanie się w basenie.
Marta Kossecka z Pensylwanii, prezydent Polish American Association of Harrisburg, spędzała Dzień Niepodległości w gronie rodziny i przyjaciół w malowniczym Out Door Country Club w York, PA. Tam na gości czekały muzyka na żywo, smaczne jedzenie oraz spektakularny pokaz sztucznych ogni.
Tomasz Adamek, polski pięściarz mieszkający w New Jersey, i jego żona Dorota wykorzystali Dzień Niepodległości na plażowanie. „Dzisiaj w USA święto, więc wziąłem Dorotkę na plażę i tak sobie dumam” – napisał n Facebooku polski pięściarz.
Nasi rodacy dotknięci przez pandemię nadal potrzebują pomocy. Na szczęście wśród nowojorskiej Polonii są ludzie o dobrych sercach, którzy kolejny raz pokazali, co potrafią. W ramach akcji Wspólnoty Dobrego Samarytanina z Nowego Jorku, której patronuje „Super Express”, Elżbieta Baran ponownie ufundowała paczki oraz przekazała datek na wsparcie sierot ojca Bashobory w Ugandzie.
Tym razem paczki trafiły do rodziny z Nowego Jorku, która w czasie pandemii straciła pracę i znalazła się w ciężkiej sytuacji, oraz do rodzin z Polski, które przyjechały do Nowego Jorku na leczenie z dziećmi chorymi na raka. Prowiant otrzymali m.in. najbliżsi dwumiesięcznej Julii Czerepniak oraz Tosi Schulz, które cierpią na raka oczu.
– W imieniu naszym i naszych dzieci chorych na złośliwy nowotwór oka, Tosi i Julii, z całego serca dziękujemy Polonii za paczki żywnościowe. Dla nas to bardzo wiele w tym trudnym czasie, ponieważ z powodu przebytej chemioterapii nasze dzieci mają osłabioną odporność i muszą unikać kontaktu z otoczeniem. Dzięki dostarczonej nam żywności jest to możliwe – powiedziała nam ze wzruszeniem mama Tosi, pani Teresa.