Luksusy czekają na prezydenta
Prezydentura to najważniejsza funkcja w państwie – prestiż nieporównywalny z żadnym innym stanowiskiem. Prestiżowe i pełne przepychu są też warunki, w których na co dzień funkcjonuje głowa państwa. Jak mieszka i żyje prezydent?
Siedzibą głowy państwa jest położony w centrum Warszawy Pałac Prezydencki, zwany też Namiestnikowskim. Do dyspozycji prezydent ma ponadto rezydencję belwederską. Okazuje się jednak, że to, co sprawia imponujące wrażenie z zewnątrz, w środku może odbiegać od oczekiwań. Tak było z Lechem Wałęsą (77 l.), pierwszym lokatorem Pałacu po 1989 r. Narzekał on na ciasnotę i hałas zza okien w Belwederze – stąd decyzja o przenosinach do Pałacu Namiestnikowskiego. Jego żona Danuta (71 l.) kazała tam zamontować pozłacane wanny i umy- walki w kształcie muszli. Te nie przypadły do gustu kolejnej lokatorce – Jolancie Kwaśniewskiej (65 l.). Umywalki muszle zniknęły, pojawiła się za to biblioteka. Kazał ją urządzić Aleksander Kwaśniewski (66 l.). Pałac i Belweder to nie wszystkie luksusy. Jeśli prezydenta znuży stolica, w każdej chwili może wyskoczyć do którejś z rezydencji w Wiśle, Ciechocinku czy na Helu.
O zawrót głowy mogą przyprawić też zarobki – rzędu 20 tys. zł mies. Niemal wszystko można odłożyć, bo wyżywienie, leczenie i stroje „robocze” prezydent ma za darmo. Do tego całodobowa ochrona, limuzyny SOP, w tym pancerne BMW 7. Lotnicze podróże prezydent odbywa m.in. na pokładzie „podniebnego Belwederu”, czyli luksusowego samolotu Gulfstream G550. A po zakończonej kadencji? Również nie ma powodów do narzekań. Na byłego prezydenta czeka ponad 10 tys. zł emerytury, pieniądze na prowadzenie biura i dożywotnia ochrona z limuzyną do dyspozycji.