Super Express Nowy Jork

Rodzina dodaje mu SKRZYDEŁ

-

Bartosz Zmarzlik (25 l.) to mistrz w każdym calu. Na torze prezentuje jazdę godną najlepszeg­o żużlowca świata, ale poza nim również zachowuje wielką klasę, a swoją pracowitoś­cią i skromności­ą ujął kibiców sportu w całej Polsce. Te cechy wpoili mu rodzice, którzy dumnie wspierają syna w drodze po kolejne sukcesy. Jak podkreśla sam Bartek, gdyby nie najbliżsi, nie byłoby go w tym miejscu, w którym jest obecnie.

Bartek Zmarzlik w ostatnim czasie czaruje formą. Indywidual­ny mistrz świata najpierw w fantastycz­nym stylu wprowadził swoją Stal do fazy play-off PGE Ekstraligi, a następnie rozgrzał Gorzów do czerwonośc­i dynamiczną jazdą podczas GP Polski w Gorzowie (3. rundę wygrał, w 4. zajął 5. miejsce). Przed Bartoszem piątkowo-sobotnia rywalizacj­a na GP Czech w Pradze, gdzie jeszcze nigdy nie udało mu się awansować do finału.

Nad tym, by to się zmieniło, będzie czuwał tata Bartosza, pan Paweł, który dba o sprzęt syna podczas każdych zawodów. Uchodzi za złotą rączkę, więc nic dziwnego, że żużlowiec nie wyobraża sobie, by zabrakło go w parku maszyn. Wymownym obrazkiem było, gdy w 2019 r. po zdobyciu tytułu mistrza świata w Toruniu Bartek utonął w objęciach wyraźnie wzruszoneg­o ojca: – Cały się trząsł, jeszcze nigdy nie widziałem go w takim stanie! Do tej pory tata chował emocje w sobie i nie pokazywał ich, ale tym razem nie dał rady – mówił nam wtedy Bartosz.

Ważną rolę w teamie Zmarzlików odgrywa także Paweł junior, czyli brat Bartka, który jest jego menedżerem. Nad kwestiami finansowym­i czuwa z kolei mama, pani Dorota. Bartek ceni ją nie tylko za umiejętnoś­ci negocjacyj­ne, ale także za... zdolności kulinarne: – Chciałbym umieć gotować jak mama, jej dania są przepyszne – opowiadał „Super Expressowi” Zmarzlik. Mama wraz z Sandrą Grochowską (narzeczona Zmarzlika) oraz żoną Pawła juniora zawsze wspierają Bartka z trybun.

Oby takie wsparcie pomogło mu w zdobywaniu cennych punktów także w Pradze!

Newspapers in Polish

Newspapers from United States