Przed NYC rok wielkiego kryzysu
MIASTO NIE WRÓCI DO NORMALNEGO ŻYCIA NAWET DO NASTĘPNEGO LATA
Burmistrz Bill de Blasio (59 l.) powiedział w środę, że zniszczony przez koronawirusa Nowy Jork nie wróci do normy nawet do przyszłego lata. Prokurator generalny USA William Barr (70 l.) uważa natomiast, że blokady to ograniczenie wolności.
– Mam nadzieję, że wiosną zobaczymy szczepionkę i zostanie ona rozprowadzona, a ludzie zostaną zaszczepieni – miejmy nadzieję – najpóźniej pod koniec wiosny, a może nawet wcześniej – powiedział de Blasio podczas telekonferencji.
– Ale potem, w tym nowym sezonie, znów zobaczymy wiele dużych wydarzeń latem – wtedy wrócimy do normalności – powiedział.
Uliczne święta i parady nieodłącznie związane z życiem NYC zostały zawieszone po tym, jak pandemia koronawirusa uderzyła w miasto w marcu. Teraz na powrót świąt i parad trzeba będzie czekać – zdaniem burmistrza – najwcześniej do przyszłego lata.
De Blasio wielokrotnie powtarzał, że ponowne otwarcie miasta opiera się na nauce i danych, dzięki którym władze miejskie i stanowe mogą ocenić poziom ryzyka związanego z uruchamianiem kolejnych aktywności.
– Mogę powiedzieć tak: to, czego nauczyliśmy się z całego kryzysu, to podejmowanie decyzji w oparciu o dane i naukę – powiedział burmistrz. – To będzie decydować o wszystkim.
COVID-19 zabił do tej pory w Nowym Jorku ponad 23 tys. mieszkańców. Na chorobę zapadło ponad 230 tys. mieszkańców metropolii. Ale wskaźnik nowych wykrytych przypadków pozytywnych w NYC od tygodni pozostaje niski.
Według najnowszych danych miejskich odsetek osób, które uzyskały pozytywny wynik testu na obecność wirusa, w całym mieście wynosi 0,87 proc.
Tymczasem prokurator generalny USA William Barr (70 l.) stwierdził, że ogólnokrajowa blokada wywołana pandemią była największym naruszeniem swobód obywatelskich w historii USA poza niewolnictwem.
– Wprowadzenie blokady krajowej, nakaz pozostania w domu to jak areszt domowy – powiedział Barr w Hillsdale College podczas przemówienia z okazji Święta Konstytucji.
Barr skrytykował również gubernatorów stanów, którzy zdecydowali się wprowadzać blokady, tak jak w Nowym Jorku. – Traktują wolnych obywateli jak dzieci, które nie mogą brać odpowiedzialności za siebie i innych – powiedział.