Celuję w nowy rekord bramkowy
Jesus Jimenez (27 l.) jest jednym z czołowych piłkarzy lidera ekstraklasy – Górnika Zabrze. Hiszpan został uznany za najlepszego piłkarza ligi w sierpniu, ale we wrześniu nie zwolnił tempa. Po odejściu Igora Angulo wziął na siebie ciężar zdobywania goli, po czterech kolejkach ma ich aż pięć i otwiera tabelę strzelców. – Z roku na rok chcę się poprawiać, dlatego moim celem jest również rekord bramkowy – mówi nam Jesus. Jego najlepsze do tej pory osiągnięcie to 12 goli.
„Super Express”: – Łatwo rozprawiliście się z Legią. To było najlepsze spotkanie Górnika, w którym brałeś udział? Jesus Jimenez: – Bardzo pomogła nam pierwsza bramka, łatwiej było kontrolować spotkanie. Wiedzieliśmy, co chcemy zagrać i to zrobiliśmy.
Plan był czytelny, a my go wykonaliśmy. A czy to był najlepszy nasz mecz? Jeden z najlepszych, ale pamiętam równie dobre. Jak choćby w grudniu z Jagiellonią... – Po czterech meczach masz pięć goli... Jak rozumiem twój rekord w ekstraklasie – 12 bramek w ubiegłym sezonie – jest w zasięgu? W poprzednich rozgrywkach po czterech spotkaniach miałeś raptem jedną bramkę...
– Oczywiście, że jest w zasięgu. Zamierzam go pobić, bo chcę być coraz lepszy. Również pod względem goli.
– A skąd ta strzelecka metamorfoza? Odejście Angulo pozwoliło ci uwolnić potencjał? Ograniczał cię?
– Czy mnie ograniczał? Ująłbym to
inaczej: po jego odejściu zmieniła się moja pozycja, gram bliżej bramki rywala, mam więcej swobody. A to przekłada się na większą liczbę bramek.
– Jaka jest w tym wszystkim rola trenera Brosza? Dużo się nauczyłeś od niego?
– Dużo. Widać, że ma bardzo duże pojęcie o futbolu, piłka nożna to jego pasja. Żyje tym i co najważniejsze – potrafi przekazać wiedzę i pasję. Bardzo się przy nim poprawiłem.
– Pytanie, jak długo będziesz z nim pracował. Albo inaczej: transfer do innego polskiego klubu wchodzi w grę?
– Według mnie byłoby o to bardzo, bardzo trudno.