Nie chciała cesarki
Męczyła się tydzień
Basia Kurdej-szatan (35 I.) URODZIŁA Znamy kulisy
Na ten poród czekała cała Polska. Basia Kurdej-szatan (35 l.) wreszcie urodziła długo oczekiwanego synka. Malec nie spieszył się na świat, a gwiazda „M jak miłość” przenośrodę siła ciążę o cały tydzień. W dumny tata Rafał (32 l.) ogłosił przyjście na świat nowego członka rodziny. A szczęśliwa aktorka przesłała nam pozdrowienia.
„No i gdzie ten nasz Hendryk. Hania (8 l.) mówi Hendryk, więc tak musi być. Siedzi w tym swoim domku i wyjść nie chce. Kobitki, jakieś sposoby na naturalne przyśpieszenie owego ważnego momentu?” – pytała Basia w internecie swoich fanów w tamtym tygodniu.
Termin porodu miała wyznaczony na 16 września. Zapewniała nas, że chce urodzić naturalnie, nic nie przyspieszać. O cesarce nie było w ogóle mowy. – Natura zdecyduje sama – podkreślała gwiazda „M jak miłość”.
Tak więc przez tydzień cierpliwie czekała, aż synek uzna, że czas przyjść na świat. I wreszcie nadszedł ten dzień. Jego tatuś w sposób niezwykle piękny ogłosił narodziny Henryczka. W środę wieczorem umieścił w sieci swoje zdjęcie z chłopczykiem. Oczywiście zgodnie z zapowiedziami osobiście uczestniczył w tym niezwykłym wydarzeniu.
A dlaczego wybrali takie imię? – Jest tradycyjne i piękne. Okazało się, że choć kiedyś było mało popularne, teraz stało się modne – wyznała nam.
Oczywiście pogratulowaliśmy szczęśliwym rodzicom. Basia postanowiła odpowiedzieć na życzenia i przekazać pozdrowienia Czytelnikom „Super Expressu” . „Przesyłam całusy” – napisała w SMS-IE.
Jeszcze raz serdecznie gratulujemy!