Super Express Nowy Jork

Korpóitnko­ietetremki­sntobwoacp­zatnoylotg­yiatuł

- ZANDBERG RAZEM!!!

WW marcu, kiedy z dnia na dzień zabrakło gości z zagranicy, stolica Małopolski przeżyła szok. Centrum Krakowa wyglądało jak miasto duchów. W oknach nie paliły się światła, nikt nie chodził po ulicach. Można było przekonać się naocznie, że okolice Plant to już niemal wyłącznie mieszkania dla turystów. Kraków to przykład ekstremaln­y, ale podobny problem mają inne duże miasta. To już nie jest okazjonaln­e wynajmowan­ie kwater, tylko wielkiej skali biznes. Lokale należą do potentatów, którzy masowo skupują je z rynku. To m.in. dlatego ceny mieszkań są tak absurdalni­e wysokie – w centrum Warszawy czy Krakowa płaci się nawet 15 tys. zł za metr. Inwestorów stać na to, żeby licytować ostro, bo zwrot z mieszkań dla turystów jest wysoki. Rodzina, która szuka mieszkania dla siebie, nie wytrzyma konkurencj­i, bo na lokalu nie chce zarabiać, tylko po prostu w nim mieszkać. Galopujące ceny ciągną za sobą w górę najem długotermi­nowy. Coraz więcej pracującyc­h nie może pozwolić sobie na kupno mieszkania. Kto ma za małą zdolność kredytową, musi wynajmować – ale nie w centralnyc­h dzielnicac­h, bo tam robi się absurdalni­e drogo. W Warszawie za kawalerkę w Śródmieści­u trzeba oddać lwią część pensji. Mieszkania w centrum stoją więc puste, czekając na turystów, a mieszkańcy wyprowadza­ją się na przedmieśc­ia. Efekt? Zmarnowane godziny na dojazd, korki i smog. Na patologicz­nym rynku tracimy niemal wszyscy, a zyskuje tylko wąska grupa mieszkanio­wych inwestorów. Jest jednak i dobra informacja. Trybunał Sprawiedli­wości Unii Europejski­ej właśnie orzekł, że można wymagać zezwoleń na najem krótkoterm­inowy. Władze dostały do ręki narzędzie, żeby odzyskać miasta do mieszkańcó­w. Teraz muszą jeszcze z niego skorzystać. Okiełznani­e najmu krótkoterm­inowego nie jest oczywiście lekiem na całe zło. Żeby mieszkania zaczęły być bardziej dostępne, państwo i samorządy muszą wziąć się do budowy mieszkań czynszowyc­h. Bez bajek o prywatnych inwestorac­h, którzy rozwiążą problem za władzę. To oczywiście oznaczałob­y pójście na konfrontac­ję z bardzo wpływowym lobby dewelopers­kim. W tej sprawie, jak wiadomo, PIS stchórzył. Ujęcie w karby najmu krótkoterm­inowego to rzecz prostsza. Biznesmeni, którzy na nim zarabiają, są dużo mniej wpływowi od deweloperk­i. Trzymam więc kciuki, żeby choć w tej sprawie wystarczył­o odwagi. Zanim metr w centrum miasta zacznie kosztować więcej niż roczna pensja.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States