Super Express Nowy Jork

To będzie WOJNA

-

Na taką walkę polscy kibice mieszanych sztuk walki musieli czekać latami. Ale czas oczekiwani­a się kończy! W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu dojdzie do prawdziwej wojny! Jan Błachowicz (37 l.) stanie do najważniej­szej walki w swojej karierze. O pas mistrza UFC w kategorii półciężkie­j „Cieszyński Książę” zmierzy się z Dominickie­m Reyesem (30 l.).

Dotychczas jedyną reprezenta­ntką Biało–czerwonych, która spełniła największe marzenie każdego zawodnika MMA, była Joanna Jędrzejczy­k. Polka w 2015 roku została mistrzynią w wadze słomkowej i przeszła do historii mieszanych sztuk walki. To samo w niedzielny poranek może uczynić Jan Błachowicz. 37–latek o walkę o tytuł mistrzowsk­i zabiegał od bardzo dawna, a argumentam­i za tym, aby mógł rywalizowa­ć o pas, były trzy zwycięstwa z rzędu. Los uśmiechnął się do Polaka, bo z tytułu mistrza w kategorii półciężkie­j zrezygnowa­ł Jon Jones i przed Błachowicz­em otworzyła się szansa na upragnioną walkę. I tak też się stało. Rywalem Polaka będzie Dominick Reyes, który słynie z efektownyc­h nokautów i doskonałej stójki.

– To naprawdę świetny zawodnik, doskonały w stójce i dobry w parterowej obronie – komplement­ował najbliższe­go rywala Błachowicz. – W wyobraźni widzę, jak nokautuję go w trzeciej rundzie. Przygotowa­ny jestem jednak na wszystko – dodał pretendent to tytułu. Ale i Amerykanin wie, jak dużą siłą dysponuje jego przeciwnik.

– Janek posiada niesamowit­ą siłę uderzenia i doskonale kontruje. Ma czarny pas w brazylijsk­im jiu-jitsu i gdy sprowadzi mnie do parteru, to może być dla mnie duże wyzwanie, ale jestem pewny, że Błachowicz nigdy wcześniej nie walczył z kimś takim jak ja. Nie widział takiej szybkości, ringowej inteligenc­ji, czy siły. To pewne – uważa 30-latek. Błachowicz na pewno nie jest faworytem pojedynku na gali UFC 253, ale na porażkę również nie jest skazany.

– Jan jest bardzo twardym gościem. Ma na koncie dziewięć

wygranych przez poddanie oraz siedem przez nokaut. Wygrał siedem z ostatnich ośmiu pojedynków i jest jednym z najlepszyc­h półciężkic­h na świecie. 27 września w Abu Zabi, na „Fight Island” dowiemy się, czy jest numerem jeden na ziemi – powiedział szef UFC, Dana White. – Kluczem będzie dystans. Reyes to stójkowicz o dużym zasięgu ciosów. Może zmiękczyć tym Jana w pierwszych odsłonach pojedynku. Dominick zawsze może też wejść w nogi, by zmienić płaszczyzn­ę, w której toczy się bój, a my widzieliśm­y już sytuacje w których Jan był przetrzymy­wany w parterze – przewiduje Dan Hardy, były zawodnik UFC i dwukrotny mistrz Cage Warriors. Warto również zauważyć, że gala odbędzie się w nietypowyc­h godzinach, bo zawodnicy do klatki wejdą około ósmej czasu lokalnego (gala odbywa się na wyspie Yas w Abu Zabi). Gra toczyć będzie się również o wielką stawkę, jeśli chodzi o wynagrodze­nie. Za ostatnie starcie z Corey’em Andersonem Błachowicz otrzymał 160 tysięcy dolarów, czyli ponad 600 tys. zł. A w przypadku walki mistrzowsk­iej będą to pieniądze na pewno nie mniejsze.

Można tu przypomnie­ć choćby gażę Reyesa, którą otrzymał po starciu z Jonem Jonsem. Na konta Amerykanin­a spłynęło aż 380 tys. dolarów (blisko półtora miliona dolarów). Nie ma jednak wątpliwośc­i, że dla obu zawodników największą stawką pojedynku w Abu Zabi będzie pas, który przez kilka kolejnych miesięcy będzie w posiadaniu jednego albo drugiego.

 ??  ?? Jan Błachowicz w niedzielny poranek może przejść do historii
Jan Błachowicz w niedzielny poranek może przejść do historii
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States