Wirus zabił KOLEJNEGO NAUCZYCIELA
Szkoła na warszawskim Bemowie pogrążona w żałobie
Epidemia koronawirusa nie oszczędza pracowników oświaty. W Zespole Szkół STO na Bemowie w Warszawie zmarł w wieku 55 lat uwielbiany przez wszystkich nauczyciel geografii Piotr S. Miał COVID-19. To już kolejna ofiara wśród nauczycieli.
Piotr S. uczył geografii w niepublicznej placówce na Bemowie. Był pedagogiem z 25-letnim stażem. – To był naprawdę bardzo ciepły i lubiany nauczyciel. Ciężko uwierzyć, że nie ma go już wśród nas – mówią znajomi pedagoga. Uczniowie, grono pedagogiczne oraz dyrekcja szkoły są załamani informacją o śmierci. – To był wieloletni pracownik naszej szkoły. Kolega, przyjaciel... nauczyciel, który wykształcił wiele roczników uczniów. Wszyscy go uwielbiali. Zdiagnozowano u niego COVID-19, ale niestety jaka była prawdziwa przyczyna śmierci, tego nie wiadomo – stwierdziła pracownica szkoły. Szkoła jest w żałobie. – Wszyscy jesteśmy pogrążeni w głębokim bólu i smutku. Ciężko się otrząsnąć – wzdychają koledzy nauczyciela.
Na profilu szkoły pojawiły się kondolencje i dziesiątki komentarzy. „Wspaniały Człowiek o wielkim sercu, pedagog z powołaniem i pasją, wielki przyjaciel uczniów i ich rodzin. Na zawsze pozostanie w naszych sercach, otulony najczul- szą wdzięcznością, pamięcią i tęsknotą” – piszą ci, którzy go znali.
Niestety, to już kolejna śmierć pracownika oświaty. W ostatnich dniach informowali
śmy o tym, że kilka dni temu koronawirusa zdiagnozowano u 44-letniej nauczycielki z Zespołu Szkół w Osieku. Kobieta zmarła w szpitalu, podobnie jak jej młodszy kolega, 31-letni nauczyciel ze szkoły podstawowej w Zawierciu. Nauczyciele w całym kraju masowo przechodzą na zwolnienia, dyrektorzy zaczynają bić na alarm, że niedługo nie będzie komu uczyć dzieci.