Jedzenie na zewnątrz jeszcze przez rok
A jednak, ogródki restauracyjne pod chmurką pozostaną na zimę
Rada Miejska Nowego Jorku zatwierdziła przepisy, które pozwolą barom i restauracjom obsługiwać klientów na ulicach jeszcze przez rok. To oznacza również zmiany przepisów o ogrzewaniu zewnętrznym. Jednak to sami właściciele będą musieli zainwestować w sprzęt, który pozwoli ich klientom wytrzymać zimę na zewnątrz.
Nowojorska rada miejska uchwaliła nowe przepisy w czwartek, w celu ratowania restauracji i barów podczas pandemii koronawirusa. Głosowano wyjątkowo zgodnie. Miejską ustawę o jadalniach na świeżym powietrzu poparło 46 z 48 głosujących.
Ustawa – prowadzona przez radnego Antonio Reynoso (37 l.) – gwarantuje, że program będzie kontynuowany bez przerwy do września 2021 r. I kodyfikuje nowe zasady, które umożliwiają zakładom ustawianie grzejników dla klientów w okresie zimowym.
Burmistrz Bill de Blasio (59 l.) przedłużył już swoje rozporządzenia wykonawcze dotyczące programu w okresie zimowym i polecił miejskim służbom przeciwpożarowym i Departamentowi Budynków opracowanie uproszczonych pozwoleń na grzejniki zewnętrzne.
Ratusz wprowadził w tym tygodniu nowe, uproszczone przepisy dotyczące grzejników elektrycznych, gazowych i propanowych.
– Pandemia mocno uderzyła w naszą gospodarkę, szczególnie mocno ucierpiała nasza branża restauracyjna – powiedział przewodniczący rady Corey Johnson (38 l.) podczas konferencji prasowej przed głosowaniem. – Jedzenie na świeżym powietrzu zapewniło życie wielu restauracjom.
Rewident stanowy Tom Dinapoli (66 l.) oszacował w tym miesiącu, że pandemia może zmusić do zamknięcia nawet połowy restauracji i barów w NYC do przyszłego lata, jeśli rząd federalny nie przyzna im znacznego pakietu pomocy.
Gubernator Andrew Cuomo (63 l.) zgodził się zezwolić miejskim restauracjom na ponowne rozpoczęcie obsługi klientów we wnętrzach w zeszłym miesiącu, ale z surowymi warunkami, które obejmują 25-proc. limit pojemności, aby zapobiec kolejnej epidemii koronawirusa.
Niektóre restauracje i bary naciskały na władze, aby poluzowały ograniczenia i zezwoliły na maksymalnie 50 proc. pojemności – poziom dozwolony w reszcie stanu Nowy Jork. Przy raptem 25 proc. klientów nie będą mogły się utrzymać.
Cuomo zapowiedział, że stan ponownie zbada sprawę w listopadzie. Ale wybuchy COVID-19 na Brooklynie i Queens może opóźnić te plany.