Zamykają pół Polski
Od dziś nowe obostrzenia. 152 powiaty w strefie czerwonej
Roman Giertych (49 l.) z zarzutami dotyczącymi przywłaszczenia i wyprowadzenia w latach 2010–2014 ze spółki deweloperskiej kwoty ok. 92 mln zł! Oprócz adwokata zarzuty usłyszały jeszcze inne osoby, w tym znany biznesmen Ryszard K. (64 l.). Całą sprawą oburzona jest żona znanego adwokata, mec. Barbara Giertych. – To zakrawa bez mała na tortury! – powiedziała nam w reakcji na przesłuchanie jej męża w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie.
Roman Giertych został zatrzymany w czwartek przez CBA przed Sądem Okręgowym w Warszawie, a następnie przewieziony do swojej willi w podwarszawskim Józefowie, gdzie agenci przeprowadzili przeszukanie. Podczas czynności Giertych zemdlał w łazience i trafił do szpitala, gdzie – jak się dowiedzieliśmy – przeprowadzono mu badania kardiologiczne i neurologiczne. – Miał badanie mózgu encefalografem, miał tomografię, będzie jeszcze kolejna tomografia – powiedział nam nasz informator.
Obrońca Giertycha, mec. Jakub Wende, zaznaczył w rozmowie z nami, że dotychczasowe wyniki badań wskazują, że konieczna jest dalsza diagnostyka i badania. – Według mnie klient nie nadaje się do przesłuchania – powiedział „SE” mec. Wende. – Wedle mojej najlepszej wiedzy stan zdrowia mojego męża nie pozwala na jakiekolwiek czynności z jego udziałem. To zakrawa bez mała na tortury – zaznaczyła z kolei mec. Barbara Giertych, żona adwokata.
Wczoraj po południu poznańska prokuratura otrzymała jednak opinię lekarską zezwalającą na przesłuchanie Giertycha. Wkrótce potem adwokat i inne osoby, w tym biznesmen Ryszard K., usłyszeli zarzuty dotyczące przywłaszczenia i wyprowadzenia w latach 2010–2014 ze spółki deweloperskiej kwoty ok. 92 mln zł. „Delegatura CBA we Wrocławiu i Prokuratura Regionalna w Poznaniu prowadzą śledztwo dotyczące działań na szkodę Polnord S.A. w latach 2010–2015. Do tej sprawy agenci CBA zatrzymali wczoraj 12 osób. (...) Mechanizm przestępczy polegał na nabyciu fikcyjnych wierzytelności wbrew interesowi zarządzanej spółki i transferowaniu środków za pomocą szeregu podmiotów gospodarczych na wskazane przez organizatorów konta podmiotów rejestrowanych w Polsce i za granicą. W ten sposób spółka notowana na warszawskiej giełdzie straciła ponad 70 mln zł” – przekazało CBA w komunikacie.