Skandaliczny wyrok za gwałt i zabójstwo żony
Zbliżała się godz. 8, kiedy Kobiernicami pod Bielskiem-białą (woj. śląskie) aż zatrzęsło w posadach. Rozległ się wielki huk, a gdy kurz opadł, zdumieni mieszkańcy ul. Wolności zobaczyli, że z jednego z domów przy ulicy została kupa gruzu. A pod nią uwięziona była sześcioosobowa rodzina!
W jednym segmencie domu bliźniaka mieszkała rodzina strażaka:
Grzegorz P., jego żona służbie wszedł do Aneta, trójka dzieci domku i zapalił włącznik – Natalka (3 l.), Miłosz światła. Gaz musiał się (5 l.) i Patryk (9 l.) – oraz nagromadzić wcześniej. seniorzy rodu – Helena P. Potężny wybuch zawalił (†68 l.) z mężem Ludwikiem domek i pogrzebał pięcio(73 l.). Na miejscu ro ludzi. nie było wtedy tylko – Zgłoszenie o wybuPatryka, który wyszedł chu dostaliśmy ok. godz. do szkoły. 8.03. Informacja mówiła,
Druga połowa budynże w budynku mieszku też była zamieszkana. Lokator zdążył przed wybuchem wyjść do pracy.
To wyjątkowa złośliwość losu, ale właśnie Grzegorz P. zainicjował eksplozję. Po skończonej
Kiedy mieszkańcy wsi Chojne k. Sieradza (woj. łódzkie) bawili się na nocnym festynie zorganizowanym przez koło gospodyń wiejskich na miejscowym boisku, kilkadziesiąt metrów dalej, w ciemnościach, Mariusz D. (39 l.) brutalnie gwałcił swoją żonę Agatę (†39 l.). Potem zacisnął swoje ręce na jej szyi i ją udusił. Choć groziło mu dożywocie, sieradzki sąd za to bestialstwo skazał go jedynie na 13,5 roku więzienia.
MORDERCA CZĘŚCIOWO NIEPOCZYTALNY, BO… BYŁ PIJANY!
Do tego potwornego mordu doszło 31 sierpnia ub.r. Zwłoki kobiety zostały odnalezione rano po festynie w pobliżu jej samochodu. Pani Agata osierociła dwójkę dzieci. Jej mąż został zatrzymany kilka dni po tragedii, a później oskarżony o zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem oraz zabójstwo. Stanął przed sądem. Ze względu na wyjątkowo drastyczne szczegóły sprawy proces toczył się z całkowitym wyłączeniem jawności. Nieoficjalnie wiadomo, że motywem zabójstwa mogła być wizja rychłego rozwodu małżonków, na który Mariusz D. nie chciał się zgodzić.w czwartek sąd w Sieradzu skazał go za to na 13 lat i 6 miesięcy więzienia, uznając, że w chwili zbrodni miał ograniczoną poczytalność ze względu na upojenie alkoholowe. Dodatkowo mężczyzna musi zapłacić 290 tys. zł najbliższej rodzinie zamordowanej. Wyrok jest nieprawomocny.