Meghan Markle plagiatuje Netflixa?
Meghan Markle (39 l.) znów w ogniu krytyki! Księżna Sussex pozwoliła sobie na dość dziwną wypowiedź na temat... narkotyków. Internauci od razu zauważyli pewien szczegół, który może skompromitować Meghan. Tak bardzo lubiła umoralniać wszystkich dookoła, a tymczasem...
Odkąd książę Harry (35 l.) i Meghan Markle (39 l.) czmychnęli za ocean przed brytyjską rodziną królewską, jednym z ich głównych zajęć jest nagrywanie „motywujących” filmików. Opowiadają o rasizmie, ekologii, prawach kobiet, a niekiedy nawet inkasują za to niezłe sumki.
Ostatnio Meghan wzięła udział w wirtualnej konferencji „Fortune’s Most Powerful Women Next Gen Virtual Summit”. Aby móc ją obejrzeć, trzeba było kupić bilet wart około 2 tys. dolarów. Czyżby ci, którzy zapłacili, dostali
w zamian nie tylko banały, lecz także... plagiat?
Tak twierdzą ci, którzy w jednej z wypowiedzi księżnej Sussex dopatrzyli się niepokojącego podobieństwa do cytatów z ostatniego dokumentu Netflixa. W dodatku wypowiedź ta dotyczyła narkotyków!
– Jest bardzo niewiele sytuacji na tym świecie, w których nazywamy zaangażowanych w nie ludzi „użytkownikami”. Ludzie, którzy biorą narkotyki, są nazywani „drug users”, ludzie, którzy są w mediach społecznościowych, to też „użytkownicy” – mówiła Meghan, jeszcze niedawno wielka fanka Instagrama.
Tymczasem internauci zauważyli, że w dokumencie „Social Dillema” emitowanym na Netflixie padają niemal identyczne słowa: „Są tylko dwie branże na świecie, w których ludzi nazywa się „użytkownikami”: nielegalne narkotyki i oprogramowanie komputerowe”. Meghan została nazwana plagiatorką, ale na razie nie odniosła się do tych zarzutów.