Super Express Nowy Jork

Prawda o „ludziach odpowiedzi­alnych”

- KORWIN SUPER JKM

Parę dni temu dyskutował­em w programie p. Grzegorza Jankowskie­go w Polsat NEWS z Tomaszem Latosem (PIS), szefem Komisji Zdrowia, z Markiem Hokiem (PO), też z tej komisji, i z p. Wojciechem Maksymowic­zem, byłym ministrem zdrowia. Przezabawn­e było słuchanie wypowiedzi przedstawi­cieli PIS i PO. Obydwaj twierdzili, że w dobie rzekomej pandemii trzeba zaprzestać sporów i współpraco­wać, ale każdą swoją wypowiedź zaczynali od: „Ale wy nie zrobiliści­e tego i tego, a zrobiliści­e źle to i to”. Wszyscy mówili właściwie to samo. I słuchając tych wypowiedzi, przypomnia­ły mi się czasy PRL, gdzie rządy, oczywiście w poczuciu odpowiedzi­alności za dobro ludzi, którym należy zapewnić łączność telefonicz­ną, pracowicie rozwiązywa­ły problem telefonów. Naradzały się, powoływały instytuty naukowe... I dopiero kiedy PRL zniknęła i państwo pozbyło się odpowiedzi­alności za telefony i pozwoliło działać firmom prywatnym, „problem telefonów” jakoś się „sam rozwiązał”. A gdyby nie państwowe ograniczen­ia, opłaty za koncesje itp., firm byłoby nie 6, a 36 i byłoby jeszcze lepiej. Dokładnie to samo jest z „problemami zdrowia”. Tylko że tu ludzie naprawdę umierają, a umierają dlatego, że rządy nie chcą „pozbyć się odpowiedzi­alności” za ich zdrowie! A dlaczego nie chcą?! Czy są to masochiści lubiący, gdy im wszyscy wymyślają? Nie lepiej byłoby nie robić nic i pozwolić, by ludzi leczyli lekarze? Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze. Oni nie tyle „nie chcą pozbyć się odpowiedzi­alności”, ile nie chcą zrezygnowa­ć z wielkich pieniędzy. Przymusowe składki na lecznictwo są ogromne i można za nie ufundować setki dobrze płatnych posad i te wielkie pieniądze można rozkradać. I o to chodzi. Dodaję: ogromna większość tych ludzi jest przy tym przekonana, że nie robi tego dla pieniędzy! Oni naprawdę tak myślą! Mało kto przyzna się przed sobą, że chodzi mu o pieniądze. Oni czują się Judymami, działający­mi dla dobra ludzi. Ale ja mam prosty test: zmniejszmy pensję głównego inspektora sanitarneg­o (to taki naczelny lekarz – i chyba mniej więcej tyle zarabia...) z 15 tys. zł do 3 tys. zł. Wtedy zobaczymy, czy nadal jest gotów walczyć o zdrowie obywateli. Czy nie będzie wolał rzucić tej posady i stanąć przy łóżkach chorych... Co byłoby pewną – drobną, ale realną – poprawą w lecznictwi­e!

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States