Super Express Nowy Jork

Nie mam żadnych barier Kamil Stoch przed 18. sezonem Pucharu Świata zapowiada:

- DARIUSZ CHRABAŁOWS­KI

Tylko dwa konkursy Grand Prix na igelicie udało się rozegrać tego lata. W dodatku w niepełnej obsadzie. Rozpoczyna­jący się w piątek sezon zimowy w skokach narciarski­ch nasuwa mnóstwo pytań. Trzykrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch (33 l.) wydaje się jednak pełen wiary, że wszystko się uda.

„Super Express”: – Czy czas naznaczony pandemią pozwolił się solidnie przygotowa­ć do zimy?

Kamil Stoch: – Czuję się bardzo dobrze przygotowa­ny pod kątem wykonanej pracy. Niczego mi nie brakowało. Wiosną mieliśmy okres pracy w domu. Ale potem skocznie i inne obiekty nie były zamknięte. Oddałem chyba więcej skoków na igelicie niż w poprzednic­h latach. A to, co dla mnie liczy się najbardzie­j – czyli liczba dobrych skoków – okazało się jedną z większych w ostatnich latach. Mogłem też wykonać więcej treningu motoryczne­go, bo w tym roku jakoś nie gubiła się zanadto przy tym technika skoku.

– Już rok temu wraz z trenerem Doleżalem podjęliści­e próbę zmiany pana pozycji przy dojeździe do progu…

– Bo z nią wiąże się prędkość w chwili odbicia. Minionej zimy ta praca dała częściowe efekty. Nad prędkością przychodzi mi pracować przez całą karierę. Bywa, że pozycja staje się idealna na miesiąc czy dwa, a potem znów muszę jej szukać. Jak dotąd zwykle odstawałem prędkością od rywali, ale tak nie musi być zawsze. A tak w ogóle to cieszę się, że jest coś, nad czym jeszcze trzeba pracować, dzięki czemu mogę się rozwijać.

– W wieku 33 lat pracuje się ciężej niż wcześniej? – Starszy organizm potrzebuje więcej wysiłku i mobilizacj­i na treningu niż młodszy. A mimo tego pracuje mi się... nawet łatwiej. Bo dzięki doświadcze­niu łatwiej mi zaakceptow­ać na przykład reakcje organizmu na cięższy trening. Wiem też, jak zachować się w trudnych sytuacjach, że trzeba poczekać, aż minie zły moment. Ale jestem też dużym szczęściar­zem, bo unikam poważniejs­zych kontuzji.

– Chciałby pan wytrwać przy sporcie tak długo jak Noriaki Kasai czy Simon Ammann?

– Chciałbym na skoczni dociągnąć do końca (śmiech). Nie określam, co to znaczy. Gdy byłem młodszy, zastanawia­łem się, w jakim wieku należałoby skończyć ze sportem i po jakich osiągnięci­ach. Teraz nie stawiam sobie żadnych barier. Jeśli poczuję, że chciałbym zająć się czymś innym, to tak zrobię.

– Co będzie dla pana najważniej­sze w nadchodząc­ym sezonie?

– Najważniej­sze będą same możliwości startów. Mam nadzieję, że zawody będą się odbywały, że ich organizato­rzy i federacja FIS podejmą wyzwanie, a my będziemy mogli pokazać nasze możliwości. Pierwsza wielka impreza to MŚ w lotach w grudniu. Wcale nie za wcześnie. Doświadcze­nie do skakania czy to na skoczni K120, czy na „mamucie”, zbiera się latami. To idealna sytuacja, że dwukrotnie w ciągu zimy będę mógł polatać na Velikance!

 ??  ?? Kamil Stoch w czapce swojej kolekcji: – Jestem dużym szczęściar­zem, bo unikam poważniejs­zych kontuzji
Kamil Stoch w czapce swojej kolekcji: – Jestem dużym szczęściar­zem, bo unikam poważniejs­zych kontuzji
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States