Zakończył się Międzynarodowy Festiwal „Chopin i Przyjaciele”
Muzyka rockowa, jazz, muzyka poważna i wystawa obrazów – taki inspirujący koktajl kulturalny przygotowali dla widzów organizatorzy Międzynarodowego Festiwalu „Chopin i Przyjaciele” na jego zakończenie.
Sobotni wieczór, 14 listopada, wypełniła muzyka rockowa i jazzowa w połączeniu z wystawą Bolka Ryzińskiego pt. „Virus Man”. Koncert i wystawa odbyły się w The Park Church na Greenpoincie. Trzeci wieczór Międzynarodowego Festiwalu „Chopin i Przyjaciele”, który prowadził aktor Bartek Szymanski, rozpoczął się muzyką rockową w wykonaniu zespołu Green Secret.
Anna Matlewska, młoda polska wokalistka i współzałożycielka zespołu, zachwyciła publiczność. Towarzyszyli jej: Marcin Nicpon, gitara; Reda Woodcock, gitara basowa; Toni Eboli, perkusja.
O swoim cyklu obrazów „Virus Man” w rozmowie z Anną Żak, sekretarz NYDAI, opowiadał znakomity artysta, architekt i biznesmen Bolek Ryzinski.
Drugą część wieczoru opanował zespół Santi Debriano’s Circlechant, złożony z wirtuozów jazzu z rewelacyjną wokalistką pochodzenia indyjskiego Niranjaną Shankar. W niedzielę, 15 listopada, w Kościele św. Stanisława Kostki na Greenpoincie odbył się koncert muzyki poważnej i utworów napisanych ostatnio przez polskich kompozytorów. Cały wieczór opracował muzycznie artystyczny dyrektor festiwalu Jakub Polaczyk. Koncert rozpoczął słynny organista pochodzenia węgierskiego Balint Karosi uznawany za najlepszego interpretatora muzyki Bacha. Sara Lucero – sopranistka z piękną barwą głosu zaśpiewała Mozarta, Laudate Dominum.
Następnie mieliśmy okazję usłyszeć prawykonanie w USA muzyki Wojciecha Czepiela napisanej z okazji 100. rocznicy urodzin papieża Jana Pawla
II. Ten utwór wykonało po raz pierwszy w USA String Noise Duo – świetny duet skrzypcowy w składzie: Pauline Kim Harris i Conrad Harris.
Następną prapremierą światową była kompozycja Jakuba Polaczyka, który zasiadł za organami i razem z Sarah Lucero wykonali utwór Jeremiah SMS.
Koncert zakończyła Lucero, śpiewając „Ave Maria” di Otello G.verdiego z akompaniamentem Jakuba Polaczyka na organach.