Chcą zniszczyć Górniak
Wmediach trwa burza wokół Edyty Górniak (48 l.), która wyznała, że koronawirus jest tajnym planem na pozbycie się ze świata najsłabszych ludzi, a w szpitalach leżą statyści. Gwiazda stwierdziła również, że woli umrzeć niż zaszczepić się przeciwko groźnej chorobie. Choć niektórzy twierdzą, że diwa totalnie się skompromitowała, to Edyta może liczyć na wsparcie kolegi po fachu Iwana Komarenki (44 l.)
Na Edytę Górniak wylała się fala przykrych słów, ale wykonawca że hitu „Czarne oczy” deklaruje, popiera diwę i jej teorie. – Generalnie wspierałem Edytę od momentu, kiedy tydzień po mnie wystąpiła w „wrealu24”. Od tego momentu Edyta stała się dla mnie bohaterką, która właśnie dołączyła do ruchu wolnościowców, którzy rozumieją problem. Cały hejt, który jest teraz kierowany w stronę Edyty, spotyka również mnie, zatem jesteśmy w podobnej sytuacji. Raz ona to, dostaje bardziej, raz ja. Rozumiem co ją spotyka, i jestem po stronie Edyty – mówi Iwan w rozmowie z „Super nie Expressem”, ale zaznacza, że neguje istnienia choroby. – Wierzę w koronawirusa i jego zagrożenie. Walczę o wolność i o to, by zaniechano tych restrykcji, które nie pozwalają nam swobodnie oddychać i pracować – dodaje muzyk.
Ivan próbuje też tłumaczyć koleżankę, która zasugerowała, że w szpitalach nie są statyści. – Może Edyta do końca się orientuje, bo rzeczywiście są fejkowe zdjęcia na Facebooku. Sam też widziałem takie nieraz ja – gdzie leżą manekiny… Ale wierzę, że w szpitalach są prawdziwi ludzie chorzy na COVID, którzy nawet umierają na współistniejące choroby – zauważa Komarenko.pam
Edyta stała się dla mnie bohaterką, która właśnościowców, dołączyła do ruchu wolmieją którzy rozunie problem