4 RAZY poroniłam
Michał Żebrowski (48 l.) i jego żona Ola (33 l.) w sierpniu po raz trzeci zostali rodzicami. Dzięki Bogu udało się i dziś cieszą się kolejnym małym szkrabem. Niestety, w przeszłości przeżyli wiele dramatów. Para straciła aż czworo dzieci, a i ostatnia ciąża była zagrożona. Żona aktora zdobyła się na szczere wyznanie, a łzy aż same cisną się do oczu.
Ola Żebrowska w ciąży była aż siedem razy. Pierwsze dziecko straciła, gdy miała 24 lata. Była w 7. tygodniu ciąży. – Dostałam skierowanie do szpitala. Czekałam na USG, które miało potwierdzić poronienie zatrzymane. Przed gabinetem lekarza była kolejka. Do dziś sama sobie współczuję tego siedzenia między kobietami w widocznych ciążach, między parami, które czekają na to, aby na USG poznać płeć dziecka – opowiedziała Ola w „Wysokich Obcasach”.
– W trakcie badania lekarz powiedział, że on tam widzi tętno, więc nie może zakwalifikować mnie do zabiegu. Co prawda stwierdził, że „wygląda to nieciekawie”, wszystko było prawie całkowicie odklejone, ale fakt, że serce bije, sprawił, że nie mógł mnie skierować na zabieg. Wypisano mnie do domu i przepisano progesteron. Na szczęście moja lekarka miała tego dnia dyżur. Przyszła do mnie i kolejny raz z bardzo smutną miną wytłumaczyła mi, że z tego nic nie będzie, żebym nie brała żadnych leków, tylko poczekała. Wróciłam do domu. Po dwóch dniach wszystko samo się oczyściło... – opowiada poruszona.
Pół roku potem znów poroniła. Lekarze zaproponowali jej wtedy pochowanie dziecka. – Zapytano mnie, czy chcę pochować dziecko. Poinformowano mnie też, że przysługują mi urlop macierzyński i zasiłek, ale w takim wypadku muszą określić płeć, a my – nadać imię – wspomina.
Dramatyczne wyznanie żony Michała Żebrowskiego