Nauczycielka gwałciła dzieci
Ta wiadomość wzburzyła nie tylko Teksas. Leticia Lowery (40 l.), była nauczycielka, przyznała się do napaści seksualnej na 14-letniego chłopca i jego 13-letnią dziewczynę.
– Lowery żerowała na najbardziej bezbronnych osobach w naszej społeczności… gwałciła dzieci, aby zaspokoić własne egoistyczne pragnienia – powiedziała asystentka prokuratora okręgowego Laura Bond w oświadczeniu.
Zboczenie nauczycielki wyszło na jaw po tym, jak matka nastoletniego chłopca odkryła SMS-Y, jakie jej syn wymieniał z Lowery. Wszystkie wprost ociekały seksem. Chłopak przyznał się, że uprawiał seks z Lowery w listopadzie 2019 roku w jej domu.
Ale teksańska nauczycielka miała na koncie więcej podobnych sprawek. Lowery została oskarżona również o zmuszanie 13-letniej dziewczynki do seksu oralnego z chłopcem w furgonetce. Nie wzięła wtedy udziału w akcie płciowym – jedynie go obserwowała. Lowery ma również zarzuty z sąsiedniego hrabstwa Harris. Miała tam nakłaniać do seksu przez internet 15-latka. Zboczona kobieta przyznała się do wszystkich przestępstw. Dzięki temu sąd nie musiał przesłuchiwać jej małoletnich ofiar.
– Myślę, że często słysząc o przestępstwach popełnionych przez kobietę wobec dziecka płci męskiej, ludzie mają tendencję do minimalizowania sprawy. Ale wpływ na dziecko jest nadal taki sam – powiedziała Laura Bond.
– Moje pierwsze Święto Dziękczynienia w USA spędziłam u ludzi, u których opiekowałam się dziećmi. Ku mojemu zaskoczeniu zastałam pięknie przystrojony dom oraz świątecznie nakryty stół, na którym na naczelnym miejscu stał ogromny pieczony nadziewany indyk. Następne święto przygotowywałam już sama, ale dokładnie tak, jak nauczyłam się u Patty i Michaela. Teraz trochę eksperymentuję z indykiem, robię przynajmniej trzy różne sosy żurawinowe, które zresztą goszczą na naszym stole przez cały rok. Najlepszą nadziewkę do indyka przygotowuje mój mąż według własnego sekretnego przepisu. Zamiast ciasta dyniowego, za którym nie przepadam, piekę tradycyjną polską szarlotkę. Dzień Dziękczynienia jest tu, w Ameryce, moim ulubionym świętem, gdyż nie przywołuje wspomnień z Polski ani tęsknoty takich, jakie wywołuje np. Wigilia. A dziękować tak naprawdę mamy za co.
Dorothy Malachowski (65 l.) z Mount Prospect, IL, prezes fundacji Dar Serca: