Walczy z CIĘŻKIMI chorobami
Nowa fucha króla disco polo?
Niestety, Agata Młynarska (55 l.) nie może powiedzieć o sobie, że jest okazem zdrowia. Przez kilka ostatnich tygodni dziennikarka cierpiała w zaciszu swojego domu i nie była w stanie pracować. Na tapecie pojawiło się kilka chorób i towarzyszące im męki. Wykluczono koronawirusa, jednak gwiazda telewizji wciąż jest w złej formie.
Na początku listopada Agata Młynarska musiała odwołać umówione nagrania i zadbać o swoje zdrowie. „To był dla mnie bardzo trudny czas. Przechorowałam się. Powiem wam szczerze, że całyczas próbuję dojść do siebie po okropnej infekcji. Nie wiem, co się tak naprawdę wydarzyło, jakie są teraz kalibry tych różnych infekcji, ale najpierw dwa tygodnie bardzo ciężkie z dwoma antybiotykami. A potem jeszcze taki rzut autoimmunologiczny, z którym się teraz zmagam. I niestety steryd, który został włączony przez lekarza. Zawsze, gdy mi go włączają, to ja się lekko podłamuję” – ujawniła gwiazda na Instagramie. Przyczyn swojej infekcji Agata doszukuje się w swoich innych chorobach, które od lat osłabiają jej organizm. Najpierw winowajcę widziała w astmie. Nie bez znaczenia jest też jej choroba jelit. – Astmatycy tak mają, że jak już ich dopada, to nie ma zmiłowania, dyszą jak stare lokomotywy, leżą zdechli w morzu chustek do nosa, kaszlą i czekają na poprawę – mówiła kilka tygodni temu.
– Na szczęście COVID wykluczono. Jako „jelitowiec” mam słabszą odporność i zmagam się z tym od dawna. Pomagam sobie w różny sposób. Jednym z nich są oleje CBD – dodała. Życzymy zdrowia!