Super Express Nowy Jork

ZDANIEM REDAKTORA

PIS milczy, gdy UE pogłębia integrację

- Tomasz Walczak, dziennikar­z działu Opinie „Super Expressu”

WWymuszeni­e na Polsce małżeństw jednopłcio­wych, targi dzieci dla zachodnich gejów i lesbijek, utrata suwerennoś­ci na rzecz Brukseli, wzięcie pod but Polski przez Niemcy – to tylko niektóre absurdalne, bo nieprawdzi­we tezy głoszone przez PIS i okolice w walce z mechanizme­m powiązania wypłaty unijnych funduszy z praworządn­ością. Politycy rządzącej partii, jak zapowiadaj­ą, nie oddadzą nawet guzika, ale nie dostrzegaj­ą, że ich wizja wspólnej Europy może zginąć na zupełnie innym froncie.

PIS od lat promuje ideę Europy ojczyzn, w której suwerenne państwa łączą tylko interesy ekonomiczn­e, ale o żadnej integracji polityczne­j nie może być mowy. Jakiekolwi­ek wzmianki o pogłębieni­u integracji czy federaliza­cji Unii Europejski­ej spotykają się z alergiczną reakcję polityków prawicy i instynktow­nymi okrzykami „nie rzucim ziemi, skąd nasz ród”. Tymczasem UE robi krok ku pogłębieni­u integracji, a PIS nawet słowa o tym nie mówi. Chodzi oczywiście o Fundusz Odbudowy, o którym tyle mówimy przy okazji rzekomego weta, a który ma wpompować w gospodarki krajów członkowsk­ich miliardy euro w ramach wychodzeni­a z kryzysu wywołanego koronawiru­sem. Fundusz ma pozyskiwać środki z rynków finansowyc­h, czyli jednym słowem Unia Europejska jako całość zaciągnie dług, a wiadomo, że nic tak nie łączy jak wspólny kredyt. Nic tak nie pogłębia integracji, jak wspólna spłata zobowiązań.

Dla Polski jest to korzystne. Nie będziemy musieli jako kraj się dodatkowo zadłużać, by mieć miliardy euro na dotowanie gospodarki. Da nam to większą swobodę budżetową, a dodatkowo ryzyka kredytowe rozdzielą się na wszystkie kraje członkowsk­ie, nie tylko na jeden.

Dla euroscepty­ków to jednak cios. W zachodnich mediach już można przeczytać o „momencie Hamiltonow­skim” UE – w nawiązaniu do Alexandra Hamiltona, jednego z ojców założyciel­i Stanów Zjednoczon­ych, który w pierwszych latach republiki był najbardzie­j niestrudzo­nym zwolenniki­em federaliza­cji USA.

Czy jednak Fundusz Obudowy będzie koszmarem sennym antyunijny­ch polityków, czy niespełnio­ną nadzieją euroentuzj­astów, zależy od tego, jak on zadziała. Ma promować inwestycje w gospodarki państw UE, ale są obawy, że pieniądze z niego pójdą na emerytury i pensje dla pracownikó­w budżetówek poszczegól­nych krajów członkowsk­ich. Jeśli tak się stanie, podatnicy z najbogatsz­ych krajów Wspólnoty więcej już mogą nie chcieć takich eksperymen­tów i dodatkoweg­o dofinansow­ywania biedniejsz­ych krajów. Jakkolwiek jednak ten eksperymen­t się nie skończy, samozwańcz­y obrońcy suwerennoś­ci zupełnie to ignorują. A może wcale nie chodzi im o suwerennoś­ć Polski, ale władzę i popularnoś­ć, które łatwiej zdobyć, strasząc gejami niż federaliza­cją UE?

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States