Lekarz winny śmierci Maradony?!
Policja przeszukała już dom doktora Luque
C(†60 zy Diego Maradona l.) zmarł z winy lekarza?! Tak twierdzą córki legendy futbolu, a policja przeszukała już dom i klinikę Leopoldo Luque (39 l.), który zajmował się „Boskim Diego” od wielu lat. – Robią ze mnie kozła ofiarnego! – płakał przed kamerami doktor Luque.
Maradona zmarł w swoim domu w środę, a oficjalną przyczyną zgonu była niewydolność serca. Jednak już zaraz po śmierci słynnego Argentyńczyka jego prawnik wskazał szereg zaniedbań popełnionych przez służby medyczne. Przekonuje, że „Boski Diego” nie miał właściwej opieki, a wezwana karetka przyjechała za późno. Z kolei dwie córki Maradony, Dalma i Giannina (ślubne dzieci piłkarza), twierdzą, że ich ojciec mógł umrzeć, bo zajmujący się nim lekarz Leopoldo Luque przepisał mu... niewłaściwe leki.
Policja już wszczęła śledztwo. W niedzielę funkcjonariusze przeszukali dokładnie dom i klinikę doktora Luque. Zabezpieczono dokumentację medyczną, komputery lekarza i billingi jego telefonów. – Byłem zszokowany, kiedy policja pojawiła się u moich drzwi! – płakał do kamer doktor Luque po przeszukaniu jego domu. – Nie mam sobie nic do zarzucenia, zrobiłem, co mogłem, żeby mój przyjaciel Diego dalej żył. To wszystko jest bardzo niesprawiedliwe! – mówił wyraźnie roztrzęsiony.
Prokuratura, która wydała nakaz przeszukania posiadłości lekarza, wyjaśnia, że jej celem jest ustalenie, czy legenda futbolu nie jest ofiarą zaniedbania medycznego w czasie rekonwalescencji po niedawnej operacji krwiaka mózgu. – Nie czuję się dobrze – miał powiedzieć Diego, zanim położył się do łóżka i umarł we śnie.