Oto syn Komendy
Niesłusznie skazany przeżył w więzieniu horror. Teraz opatrzność go błogosławi
Po 18 latach koszmaru wreszcie kroczy po ścieżce szczęścia. Tomasz Komenda (44 l.) ma syna! W prywatnym szpitalu miłość mężczyzny Anna urodziła Filipka! Rodzice pękają z dumy. Maluch waży 3,6 kg, a mierzy 56 cm.
Gdyby ktoś trzy lata temu powiedział Tomaszowi Komendzie, że niebawem będzie ojcem, to najpewniej popukałby się w czoło. Wtedy bowiem mężczyzna siedział jeszcze w więzieniu, skazany za brutalny gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi w Miłoszycach na Dolnym Śląsku. Za kratami był torturowany przez innych więźniów, każdego dnia przeżywał prawdziwy horror. Bliższy był wtedy myśli o samobójstwie niż o tym, że znowu będzie normalnie żył.
Jednak w 2018 r. wyszedł na wolność, bo wrocławscy śledczy ustalili, że to nie on jest sprawcą przerażającej zbrodni i w więzieniu spędził 18 lat, mimo że nie zrobił nic złego. Komenda stał się wolnym człowiekiem i przez pierwsze miesiące z trudem dochodził do siebie. Był na granicy załamania nerwowego – tak bardzo przeżywał wszystko to, co się stało.
Minęło jednak trochę czasu i mężczyzna ustabilizował swoje życie. Na tyle, że pojawiła się w nim kobieta – Anna Walter. Tomasz Komenda przyznaje, że zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Szczęśliwa para niedawno się zaręczyła i planuje ślub. Ale najważniejsze, że już teraz mogą cieszyć się z potomka. Ich synek przyszedł na świat w prywatnym szpitalu. Czuje się dobrze, lekarze dali mu 10 pkt w skali Apgar.
A już niebawem Filipek będzie miał najpewniej zapewnioną dostatnią przyszłość. Bo przed opolskim sądem kończy się proces o odszkodowanie dla Tomasza Komendy. Mężczyzna domaga się ponad 18 mln zł za to, że przez 18 lat siedział w więzieniu jako niewinny człowiek. Trudno przypuszczać, aby sąd nie przyznał mu tych pieniędzy. O tym, czy tak się stanie, przekonamy się najprawdopodobniej na początku przyszłego roku.