Trump pozwat Bidena
Prezydent i wiceprezydent złożyli w Wisconsin pozew przeciwko swoim następcom
Donald Trump (74 l.) idzie coraz dalej w swojej walce o reelekcję. Tym razem prezydent Stanów Zjednoczonych pozwał osobiście Joe Bidena (78 l.). To ma być nowy sposób prawników Trumpa na sądową walkę o unieważnienie części głosów oddanych na zwycięzcę wyborów prezydenckich w USA...
Zamiast pogratulować swojemu rywalowi i planować emeryturę na polu golfowym, Donald Trump (74 l.) kontynuuje swoją zadziwiającą walkę w stanowych sądach. Kolejne pozwy składane przez prawników ustępującego prezydenta są odrzucane przez sędziów, którzy nie potrafią doszukać się żadnych nieprawidłowości, do jakich rzekomo miało dojść podczas wyborów prezydenckich 2020. O tym, że oszustw nie było, poinformował oficjalnie również prokurator generalny William Barr (70 l.). Tymczasem Donald Trump i jego ludzie uparcie przekonują, że wybory sfałszowano, a część głosów oddanych na Bidena jest nieważna. Prezydent i wiceprezydent Mike Pence (61 l.) postanowili więc iść na całość i... pozwali Joe Bidena oraz Kamalę Harris (56 l.) osobiście! Złożyli podpisy pod pozwami złożonymi w Milwaukee Circuit Court w Wisconsin. Domagają się w nim unieważnienia wyborów w hrabstwach Milwaukee i Dane, a konkretnie oddanych w nich korespondencyjnie głosów. „Rada Działaczy Hrabstwa Milwaukee wyrządziła szkodę powodom poprzez liczenie głosów oddanych niezgodnie ze Statutem Wisconsin i włączenie tych głosów do sum kontrolnych, tym samym wpływając bezpośrednio na wynik wyborów” – napisał pełnomocnik skarżących James R. Troupis.
Sztab prezydenta nie przedstawił dotąd żadnego dowodu na oszustwa. Gdzieniegdzie nawet komisje wyborcze zdecydowały się na ponowne przeliczenie głosów, jednak to również nie przyniosło rezultatów, które byłyby satysfakcjonujące dla ustępującego prezydenta. Mało tego, bywało nawet, że doliczono się większej liczby głosów oddanych na Bidena, a nie na dotychczasowego prezydenta.