Super Express Nowy Jork

Ozór w galarecie

- MILLER PROSTO Z LEWEJ

DDziś europosłow­ie w specjalnej rezolucji odniosą się do porozumien­ia budżetoweg­o na lata 2021–2027, Funduszu Odbudowy i mechanizmu praworządn­ości. Będą to decyzje aprobujące. Cóż więc poczną teraz politycy Solidarnej Polski, którzy tak dramatyczn­ie wołali „weto albo śmierć”? Poseł Kowalski, Ziobro, który mówił, że bez weta straci zaufanie do premiera Morawiecki­ego, Beata Kempa, która oznajmiła, że „uroczyście oddaliśmy suwerennoś­ć pod rządy obcych państw”… Okazało się jednak, że za Polskę Solidarna Polska jest gotowa cierpieć w każdych warunkach, także pozostając w zdradzieck­im rządzie. Apanaże, możliwości, posady dla rodzin są silniejszy­m zwornikiem niż wszystko inne. Sytuacja będzie miała swój ciąg dalszy, gdyż Fundusz Odbudowy musi być ratyfikowa­ny zarówno w Sejmie, jak i we wszystkich parlamenta­ch krajów unijnych. Pierwszy raz bowiem w swej historii UE zaciąga wspólny dług, który będzie solidarnie spłacany. Wspólny dług zaś to milowy krok w kierunku federaliza­cji. Ziobro uważa, że to posunięcie pachnie zdradą interesów narodowych, ja uważam, że jest całkowicie odwrotnie. Najciekaws­ze jednak, co w Sejmie powie Morawiecki? Jeszcze niedawno mówił to samo, co Ziobro, ale teraz będzie musiał przekonywa­ć posłów do czegoś zupełnie odwrotnego. Zapewne zasłoni się zapewnieni­em, że przyjęte podczas posiedzeni­a Rady Europejski­ej tzw. konkluzje, w których zapisano, jak stosować zapis o mechanizmi­e „pieniądze za praworządn­ość”, są prawie równorzędn­e z traktatami i Komisja Europejska jest obowiązana je stosować. Morawiecki się myli, ale rzeczywiśc­ie politycy wywierają na Komisję Europejską wielki nacisk, żeby rozmiękczy­ć zasady warunkowoś­ci budżetowej. Zauważyli to europosłow­ie, którzy postanowil­i przyjąć wspomnianą rezolucję, żeby przypomnie­ć Komisji Europejski­ej i Radzie Europejski­ej, kto jest kim. Rezolucja powtórzy, że Rada Europejska nie pełni funkcji ustawodawc­zych, w związku z tym jej konkluzje nie stanowią wykładni przepisów, zaś KE jest odpowiedzi­alna jedynie przed Parlamente­m Europejski­m.

Pozostaje więc otwarte pytanie, kto w tej sytuacji jest miękiszone­m? Wygląda na to, że Ziobro padł ofiarą swojej retoryki i musi połknąć własny język. Nie baczy jednak na tę naukę pan prezes Kaczyński. Bredzi o jakiejś szabli, którą obronimy nasze interesy i naszą ojczyznę, gdy będą znów zagrożone. Na miejscu pana prezesa nie wymachiwał­bym nią za bardzo. Szef PIS znany jest ze skromnych zdolności manualnych – a to strażacki hełm założy tył na przód, a to maseczkę na oczy, sznurówek nie zwiąże, garderoby nie dopnie. Szabla w jego rękach to jak brzytwa w ręku… Nieszczęśc­ie gotowe.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States