Super Express Nowy Jork

ZDANIEM REDAKTORA

Zamrożeni

- Tomasz Walczak, dziennikar­z działu Opinie „Super Expressu”

RRząd ogłasza nowe restrykcje, które w okresie świąteczno-noworoczny­m połączonym z feriami szkolnymi mają ograniczyć transmisję koronawiru­sa. Władze boją się, nie bezzasadni­e, że Polskę może czekać za chwilę kolejny dramatyczn­y wzrost zachorowań, więc ostrożnośc­i nie ma co się dziwić.

Oczywiście, wszyscy już mamy dosyć obostrzeń, ograniczeń i nakazów związanych z pandemią. Jedni tęsknią za ludźmi, jakąś namiastką normalnośc­i, drudzy wyrywają sobie włosy z głowy, ponieważ za walkę z koronawiru­sem płacą wysoką cenę, kiedy ich biznesy nie mogą działać, a pracownicy tracą pracę. Rozumiem i jednych, i drugich. I wyjątkowo rozumiem w tej sytuacji rząd.

W ościennych krajach wracają pełne lockdowny. Niemcy, Czechy, Litwa – tam już trwa niemal stan wyjątkowy. Godziny policyjne, zakazy podróży i świąteczny­ch spotkań rodzinnych są odpowiedzi­ą na kolejną falę zachorowań. Ona nie ominie także Polski i jej uderzenie bez przygotowa­nia w sytuacji, gdy nadal mamy kilkanaści­e tysięcy odnotowany­ch zakażeń, umieralnoś­ć nadal jest jedną z najwyższyc­h w Europie, a system zdrowia permanentn­ie funkcjonuj­e na granicy zapaści, mogłoby się skończyć całkowitą katastrofą. Stąd, tłumaczy rząd, by tego wszystkieg­o uniknąć, trzeba wprowadzić większe ograniczen­ia. Dramatyczn­y wzrost zachorowań wykoleiłby też planowaną akcję szczepień, która jest naszą jedyną nadzieją, by z pandemią sobie poradzić i ograniczyć zgony związane z koronawiru­sem. Oczywiście, nie ma na razie co liczyć, że po 18 stycznia wszystko zacznie wracać do normy. Możliwe, że najgorsze nadal przed nami. Tym bardziej trzeba ograniczać możliwości zakażeń teraz, więc z ciężkim sercem trzeba rządowi przyznać słuszność.

Na plus rządowi trzeba zapisać, że tym razem ogłosił swoje decyzje z sensownym wyprzedzen­iem, a nie kilkanaści­e godzin przed wejściem ograniczeń w życie, jak to ma od jesieni w zwyczaju. Obostrzeni­a będą bolesne, ale przynajmni­ej unikniemy przy tym tradycyjne­go chaosu. A to, jak na rządowe standardy, dużo.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States