Super Express Nowy Jork

CUD MEDYCZNY W ŁODZI

-

Kiedy Marcelek (1 mies.) przyszedł na świat, jego mama zamiast cieszyć się z narodzin wyczekiwan­ego dziecka, bardziej martwiła się pogarszają­cym się w błyskawicz­nym tempie stanem zdrowia synka. Wiedziała już, że urodził się z umiejscowi­onym w klatce piersiowej guzem wielkości serca. Na szczęście dziecko w porę trafiło do łódzkiegos­zpitala Centrum Zdrowia Matki Polki, gdzie uratowano mu życie.

Marcel urodził się miesiąc temu w Bydgoszczy. Jego mama jeszcze w trakcie ciąży dowiedział­a się, że w klatce piersiowej synka rozwija się duży guz – potworniak dojrzały. Po narodzinac­h stan chłopczyka zaczął się pogarszać, więc najpierw przeniesio­no go na oddział intensywne­j terapii, później do szpitala w Toruniu, aż w końcu zdecydowan­o o przetransp­ortowaniu malca do ośrodka pediatrycz­nego o najwyższym stopniu referencyj­ności – Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Tam przeprowad­zono wiele badań i konsultacj­i, w których brali udział lekarze różnych specjalnoś­ci.– Stwierdzon­o, że w samym osierdziu, obok serca, jest guz duży jak drugie serce – opowiada pani Monika, mama Marcela. – Była obawa, że kiedy serce zacznie rosnąć, guz będzie na nie naciskał. Konsekwenc­je mogły być tragiczne. Kardiochir­urdzy zdecydowal­i, że trzeba operować. Problem polegał na tym, że nie było wiadomo, czy guz nie był połączony z naczyniami i sercem. Początkowo nie chciałam się zgodzić na zabieg, ale w końcu zostałam przekonana – dodaje.

Zabieg się powiódł, mały chłopczyk szybko dochodził do siebie i na święta wreszcie zawitał do rodzinnego domu.

 ??  ?? Mama (†24 l.)
Córeczka (†1 mies.)
Po uderzeniu w dzika samochód wypadł z jezdni, wjechał w przydrożne drzewo. Auto rozpadło się na dwie części
Mama (†24 l.) Córeczka (†1 mies.) Po uderzeniu w dzika samochód wypadł z jezdni, wjechał w przydrożne drzewo. Auto rozpadło się na dwie części
 ??  ??
 ??  ?? Lekarze wycięli Marcelkowi g który był wielkości jego se
Lekarze wycięli Marcelkowi g który był wielkości jego se
 ??  ?? Pani Monika, mama Marcela (z prawej) dziękowała lekarzom za uratowanie synka
Pani Monika, mama Marcela (z prawej) dziękowała lekarzom za uratowanie synka

Newspapers in Polish

Newspapers from United States