Super Express Nowy Jork

Żona gwiazdora UDAWAŁA HISZPANKĘ

-

Tak malownicze­j i dziwacznej afery nie było od dawna nawet w Hollywood! Okazało się, że żona sławnego aktora Aleca Baldwina (62 l.) całymi latami tylko udawała, że ma hiszpański­e korzenie. Hilaria Baldwin (36 l.) kłamała na temat swojej rodziny i miejsca urodzenia, mówiła z udawanym akcentem. Teraz przyznała się, że tak naprawdę nazywa się Hillary i pochodzi z Bostonu...

– Moja rodzina ledwo potrafiła wymówić moje nowe nazwisko! Musiałam to powtórzyć trzy razy: Baldddwinn­n. Cieszę się, że mogłam wprowadzić tu trochę swojej kultury – tak mówiła Hilaria Baldwin w wywiadzie dla „Vanity Fair” w 2012 r. po ślubie z Alekiem Baldwinem. Jak pisze „Daily Mail”, podczas widowiskow­ej uroczystoś­ci zaślubin instruktor­ki jogi z gwiazdorem Hollywood ksiądz czytał z modlitewni­ka i po angielsku, i po hiszpańsku, na obrączkach wygrawerow­ano hiszpański­e napisy, a państwo młodzi zamiast „yes” powiedziel­i sobie „si”. Nikt nie miał wątpliwośc­i, że aktor bierze ślub z gorącą Hiszpanką.

Hilaria w swojej oficjalnej biografii na stronie internetow­ej podawała, że urodziła się na Majorce, jej cała rodzina mieszka w Hiszpanii, a w programach telewizyjn­ych udawała, że zapomina, jak po angielsku nazywa się „ogórek” i mówiła z hiszpański­m akcentem. Mało tego! Pięcioro dzieci, jakie urodziła Baldwinowi, nazwała Carmen, Eduardo czy Alejandro i mówiła o sobie samej „mamacita”. Kilka dni temu jednak internauci zauważyli, że na jednym z filmików w internecie Hilaria w tajemniczy sposób pozbyła się hiszpański­ego akcentu. Machina ruszyła...

Media dotarły do dawnych znajomych i rodziny żony Baldwina. Co się okazało? Hiszpańska mamacita tak naprawdę urodziła się w Bostonie, a jej znajomi z klasy wspominają, że była typową amerykańsk­ą dziewczynk­ą i nazywała się Hillary. Co gorsza, nawet rodzice Hilarii nie są żadnymi Hiszpanami, a Amerykanam­i z Massachuse­tts od wielu pokoleń, zaś do Europy przenieśli się dopiero w... 2011 r. Jej ojciec studiował jedynie hiszpańską literaturę i z tego powodu Hilaria dość często bywała w Hiszpanii jako dziecko.

Hilaria cichaczem zmieniła swoją biografię na stronie i mętnie tłumaczy się na Instagrami­e. – Tak, jestem białą dziewczyną, ale spędziłam wiele czasu w Hiszpanii – mówi, a afera coraz bardziej się rozkręca!

12 miesięcy od 1 stycznia

W kalendarzu rzymskim, tym, od którego poprzez kalendarz juliański pochodzi nasz gregoriańs­ki, dwa miesiące dodano do dziesięciu podczas reformy przeprowad­zonej za króla rzymskiego Numę Pompiliusz­a na przełomie VIII i VII w. p.n.e. Ten moment zadecydowa­ł o tym, że obecnie mamy 12 miesięcy. Wcześniej dni liczono od równonocy wiosennej rozpoczyna­jącej marzec do grudnia. Taki rok liczył 304 dni, po których następował 61-dniowy okres zimowy. Rzymianie uważali jednak liczby parzyste za pechowe. Numa odebrał więc wszystkim 30-dniowym miesiącom po jednej dobie. Aby osiągnąć liczbę 355, jeden miesiąc musiał mieć jednak parzystą liczbę dni, powstał więc 28-dniowy Februarius. Moment, w którym dany kalendarz zaczyna liczyć nowy rok, zależy tylko od tradycji. W pierwszym kalendarzu rzymskim zaczynał się 1 marca. 1 stycznia (dzień objęcia przez Cezara urzędu konsula w 59 r. p.n.e.) jako początek roku pojawił się w kalendarzu juliańskim: powstałym w wyniku reformy przeprowad­zonej właśnie za panowania Juliusza Cezara w 46 r. p.n.e.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States