Tak lata młody tata Fenomenalny rekord skoczni i zwycięstwo Dawida Kubackiego w Garmisch-partenkirchen!
We wtorek został ojcem. Tak to dodało skrzydeł młodemu tacie, że odleciał wszystkim. Dawid Kubacki (30 l.) wygrał noworoczny konkurs w Ga-pa i pobił rekord skoczni, lądując na 144 m w finale. Teraz staje z podniesioną głową do obrony złotego orła dla zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni.
W sylwestra Dawid Kubacki poleciał najdalej ze wszystkich – 144 m w treningu, pół metra dalej od rekordu skoczni. W Nowy Rok lądował najdalej w obu seriach konkursowych (139 m i 144 m) i został oficjalnym rekordzistą. Sprzyjała mu też natura
– w rekordowym skoku miał dość mocny wiatr pod narty. Pierwszy występ w roli ojca przyniósł wspaniały sukces – jemu i polskiemu sportowi.
– Na pewno ojcostwo dodaje energii i werwy życiowej. To nowy etap w życiu. Etap bardzo radosny. Cieszę się, że tę radość okazywałem na skoczni – powiedział Dawid w rozmowie z TVP.
Wbrew teorii, która mówi, że skoki narciarza skracają się po ślubie i po narodzinach dziecka, skoczek z Nowego Targu poleciał tak daleko jak nikt wcześniej na olimpijskim obiekcie w Ga-pa. I dał naszej reprezentacji pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w Pucharze Świata.
Po mniej udanym występie trzy dni wcześniej w Oberstdorfie (21. lokata) przebudził się też Piotr Żyła (34 l.). Dzięki drugiemu lotowi na 137 m wskoczył na podium, po raz trzeci w obecnej edycji Pucharu Świata.
O ile w Oberstdorfie dwaj Polacy weszli do czołowej dziesiątki, o tyle w Ga-pa było ich aż czterech. Zaledwie 0,4 pkt (72 cm) do podium zabrakło Kamilowi Stochowi (33 l.). Był nawet liderem turnieju po pierwszej serii, ale po finałowej spadł na trzecią lokatę w T4S, tuż przed Kubackim. Wciąż rewelacyjnie spisuje się tej zimy Andrzej Stękała (25 l.).