WNUSIA POZNAŁA U NAS SWOJEGO OPRAWCĘ
Kacper (15 l.) śmiertelny cios zadał Patrycji prosto w serce, potem poderżnął gardło i jeszcze kilkanaście razy ją ugodził. Również w brzuch ofiary. To była brutalna egzekucja. Dziewczynka została zaszlachtowana, a wraz z nią dzieciątko, które nosiła pod sercem. Wyniki sekcji zwłok nie pozostawiły żadnych wątpliwości
Udziadków w Piekarach Śląskich Patrycja spędzała wraz z rodzicami i młodszym bratem niemal każdy wolny weekend, wakacje i ferie. Właśnie tam poznała o rok starszego Kacpra, swojego przyszłego oprawcę. Chłopak był jej pierwszą wielką miłością. Spędzali razem każdą wolną chwilę. Szybko stał się ulubieńcem rodziny. Dziadkowie Patrycji nie mogą uwierzyć, jak potworny los jej zgotował. – zamordowana nastolatka była w ciąży. Kacper odebrał nie jedno, ale dwa życia.
Wczoraj ciało okrutnie zgładzonej Patrycji zostało poddane sekcji zwłok. Po kilku godzinach Prokuratura Okręgowa w Gliwicach (woj. śląskie) ujawniła jej wstępne wyniki. Potwierdziły one najczarniejsze przypuszczenia. – Mogę
Czarna rozpacz ogarnęła dziadków po śmierci ich ukochanej, pierwszej wnuczki. Sumienia seniorów dręczy poczucie, że Patrycja poznała Kacpra dlatego, że ten mieszkał w ich pobliżu. Dziewczynka była z Bytomia, poznała Kacpra podczas pobytu u dziadków.
– Spędzał z nami mnóstwo czasu, nigdy nic w jego zachowaniu nie wzbudziło naszych podejrzeń. Spokojny, grzeczny. potwierdzić, że pokrzywdzona była w ciąży. Patrycja zmarła w wyniku rany kłutej serca. Ponadto na ciele dziewczynki było kilkanaście ran kłutych klatki piersiowej oraz brzucha, a także gardła – wylicza Joanna Smorczewska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
To jedyne informacje, które zdradzają śledczy. Cała reszta
Od dawna przychodził do Patrycji – kręcą głowami Małgorzata (63 l.) i Mariusz (57 l.), dziadkowie Patrycji.dziadkowie mieli nadzieję, że Patrycja odnajdzie się cała i zdrowa. Nadzieja zgasła w środowe popołudnie. – Wszyscy cierpimy, ale najbardziej cierpi 10-letni brat Patrycji, był bardzo zżyty z siostrą. Gdy dowiedział się o jej śmierci, wylał morze łez – powiedział nam dziadek. objęta jest tajemnicą ze względu na toczące się postępowanie.
Ta zbrodnia woła o pomstę do nieba, ale na próżno. Kacper nie odpowie za swój czyn jako dorosły. Gdy mordował Patrycję i ich wspólne dziecko, był jeszcze 14-latkiem, dopiero kolejnego dnia miał 15. urodziny. Na razie chłopiec trafił na trzy miesiące do poprawczaka. W najgorszym razie spędzi tam sześć lat. A potem wyjdzie. W dodatku gdy ukończy 23 lata, będzie uznawany za osobę niekaraną. – Wykreśla się wówczas wszystkie wpisy w rejestrze karnym. Taka osoba ma czystą kartę – mówi Tomasz Pawlik, rzecznik prasowy Sadu Okręgowego w Gliwicach.
Tymczasem w Piekarach Śl., w odludnym miejscu, gdzie Kacper ukrył zmasakrowane ciało swej dawnej ukochanej, co chwilę pojawiają się zazwyczaj bardzo młodzi ludzie. Ze łzami na policzkach zapalają znicze. W biały śnieg wtykają zdjęcia Patrycji. – Patrycja była naszą znajomą. Często tu przyjeżdżała, chodziłyśmy na pomnik i na nowe osiedle. Byli długo ze sobą, chyba 1,5 roku. Potem on z nią zerwał, ale Patrycja bardzo chciała do niego wrócić. I wróciła. Tylko po co – pyta prze łzy koleżanka zamordowanej dziewczynki.