Gowin prowadzi samob
Radio Plus: – Czuje się pan pełniącym obowiązki prezesa Porozumienia, a jednocześnie decyzją sądu koleżeńskiego wyrzucono pana z partii. Jaki jest w takim razie pana status?
Adam Bielan: – Nie jestem prezesem. Pełnię tylko obowiązki prezesa decyzją sądu koleżeńskiego z 4 lutego. Nie było żadnej decyzji o wykluczeniu mnie czy kogokolwiek innego z partii.
– Zebrało się odpowiednie ciało partyjne i pana wykluczyło.
– Wszystkie działania od momentu wygaśnięcia prezesury pana Jarosława Gowina są niezgodne ze statutem partii, niezgodne z prawem, niezgodne z podstawowymi działaniami w etyce i w polityce. Zwłaszcza jeżeli się próbuje wyrzucać osoby tak zasłużone dla naszej partii jak Jacek Żalek. On jest w polityce dłużej od Jarosława Gowina i tak naprawdę to on był liderem partii, do której dołączył później Jarosław Gowin, a która opuściła Platformę Obywatelską w 2013 r. Jak Kamil Bortniczuk, który zdobywa lepsze wyniki od Jarosława Gowina w wyborach do Sejmu, jak Michał Cieślak, który dużą przewagą głosów został wybrany na naszego reprezentanta w Radzie Ministrów i jest ministrem odpowiedzialnym za kontakty z samorządem. To są, można powiedzieć, działania samobójcze. Trudno w ogóle racjonalnie wytłumaczyć, chyba że ktoś naprawdę chce pogrzebać ten projekt polityczny, i to jest szczyt szaleństwa.
– I to jest wersja Adama Bielana i jego współpracowników. Wersja Jarosława Gowina jest zupełnie inna. Taka mianowicie, że, ich zdaniem, to pan rozbija Porozumienie, i to w dodatku na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego.
– To jest absolutnie absurdalne. Takie agresja werbalna, ataki, inwektywy bardzo często w życiu codziennym przysłaniają słabość. – Ale że działania prezesa Kaczyńskiego to są inwektywy?
– Jeżeli ktoś ma możnych protektorów i ma jakiś niecny plan rozbicia partii, to są inwektywy, to są absolutnie nieuprawnione zarzuty.
Ci ludzie – asystenci pana Jarosława Gowina, nie są w stanie odpowiedzieć na proste pytanie, jak to się stało, że Jarosław Gowin, który miał trzyletnią kadencję, został po raz ostatni wybrany na prezesa partii 26 kwietnia 2015 r.
– To pewnie sąd rozstrzygnie, ale chciałbym zacząć od Jarosława Kaczyńskiego. To on jednak jest kluczową postacią w obozie Zjednoczonej Prawicy i od niego wiele zależy, jak ta sytuacja dalej się potoczy. Kiedy pan z prezesem Kaczyńskim rozmawiał o sytuacji w Porozumieniu, o swoich ruchach, jak to wygląda? Czy prezes dał zielone światło pana działaniom? Inspirował je? Aprobował?
– Jeśli chodzi o Jarosława Kaczyńskiego, rozmawiam z nim często. Jest liderem Zjednoczonej Prawicy, a mnie zależy na stabilizacji Zjednoczonej Prawicy.
– Jeśli często pan rozmawia z Jarosławem Kaczyńskim, to co on o tym sądzi? Czy chce uspokojenia sytuacji, czy przyznaje panu rację w tym sporze? Co może pan powiedzieć o stanowisku prezesa Kaczyńskiego?
– Nie jestem upoważniony do przedstawiania stanowiska pana prezesa Kaczyńskiego. Myślę, że tego rodza