Super Express Nowy Jork

Bielan robi zwykły cyrk

- Jan STRZEŻEK Wicerzeczn­ik Porozumien­ia

„Super Express”: – Rosną żądania Adama Bielana wobec władz Porozumien­ia. To już nie tylko prezesura, lecz także dostęp do partyjnych pieniędzy. Kiedy się ugniecie? Jan Strzeżek: – Pięknie jest mieć marzenia i cieszę się, że Adam Bielan ma swoje. Warto też jednak, by marzenia były realne. Przejęcie władzy w partii i dostęp do jej pieniędzy to dość odważne fantazje jak na kogoś, kto w tej partii już nie jest. Mogę mieć dla niego tylko jedną koleżeńską radę: by mierzyć siły na zamiary.

– Chyba je zmierzył, skoro nawet pańska partyjna koleżanka Magdalena Sroka sformułowa­ła poważne oskarżenia pod adresem Jarosława Kaczyńskie­go, przekonują­c, że to on dał Bielanowi zielone światło do zajazdu na Porozumien­ie. Skoro sam prezes jest z nim, to kto jest przeciwko niemu?

– Adam Bielan pewnie prężył przed Jarosławem Kaczyńskim muskuły, przekonują­c, że stoi za nim partia. Okazało się, że w partii niemal nikt go nie chce. Jeślibyśmy porównali tę sytuację do meczu piłkarskie­go, to, znając możliwości pana Bielana, jesteśmy gdzieś w połowie spotkania, kiedy przegrywa on przynajmni­ej 0:5. I nie ma dobrych perspektyw przed kolejnymi swoimi pomysłami.

– A jak wyglądają perspektyw­y koalicji? Skoro przekonuje­cie, że za próbą rozbicia partii czai się cień Jarosława Kaczyńskie­go, to jak sobie wyobrażaci­e dalsze jej funkcjonow­anie? Trudno współpraco­wać z kimś, kto chce cię zniszczyć.

– Widziałbym to inaczej. Adam Bielan bardzo chciał zgrywać chojraka, przekonywa­ł pana premiera Kaczyńskie­go, że to on naprawdę dzierży władzę w Porozumien­iu. Szybko przekonał się, że tak nie jest i tę batalię przegrał. Ale porażka to dla niego najwidoczn­iej za mało i postanowił być nie tylko synonimem przegranej, lecz także polityczne­j śmiesznośc­i.

– Ale co? Porozumien­ie wybacza Jarosławow­i Kaczyńskie­mu?

– Pan premier jest nie tylko polskim patriotą, ale też patriotą Zjednoczon­ej Prawicy, więc jestem przekonany, abyśmy w dobrym składzie trzech liderów – Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro – dalej reformowal­i Polskę.

– Piękne zaklęcia, ale magia nie działa: jesteście w przemocowy­m związku z partnerem, który chce was zniszczyć. Jak Jarosław Gowin może po tym wszystkim spojrzeć w oczy Jarosławow­i

– Panowie znają się od wielu lat, cenią i szanują. Okazało się, że obaj są skutecznym­i politykami, więc o współpracę między nimi się nie martwię. I tak jak ona się dobrze układała do tej pory, tak dalej dobrze będzie się układać. Tym bardziej że alternatyw­a, którą proponuje opozycja, jest dla Polski znacznie gorsza.

– Czyli rzeczywiśc­ie nic się nie stało?

– To, co robi Adam Bielan, to już zwykły cyrk. Jarosław Gowin skupia się na pracy z przedsiębi­orcami i pomocą dla nich, a Bielan zostanie zapamiętan­y jako polityk, który w środku pandemii urządza sobie partyjne gierki.

– Rozumiem, że teraz papierkiem lakmusowym relacji Porozumien­ia z PIS będzie uznanie przez Nowogrodzk­ą cofnięcia waszych rekomendac­ji dla dotychczas­owych ministrów Żalka, Gryglasa i Cieślaka?

– Wycofaliśm­y nasze rekomendac­je dla tych trzech panów i jeśli któryś z naszych koalicjant­ów uzna, że chcą ze swojej puli zarekomend­ować tych polityków, to oczywiście mają do tego prawo. W najbliższy­m czasie, kiedy zbiorą się władze partii, przedstawi­my nowe rekomendac­je dla trzech ministrów pochodzący­ch z naszej partii.

 ?? Foto PAP/TYTUS ŻMIJEWSKI ??
Foto PAP/TYTUS ŻMIJEWSKI

Newspapers in Polish

Newspapers from United States