To koniec hamburgerów!
Bill Gates (66 l.) prorokuje koniec amerykańskiej kultury
Czyżbyśmy niebawem mieli pożegnać się z hamburgerami, jednym z symboli Ameryki?! Jak tak dalej pójdzie, staniemy się świadkiem wielkich zmian w narodowej diecie. A wszystko przez Billa Gatesa (66 l.), który chce, by najbogatsze kraje świata całkowicie porzuciły produkcję wołowiny i przerzuciły się na syntetyczne mięso produkowane wyłącznie z roślin. Takie mięso już teraz istnieje na rynku.
Koniec hamburgerów z wołowiny! Tego przynajmniej chce trzeci obecnie najbogatszy człowiek świata Bill Gates. Założyciel Microsoftu od dawna zajmuje się zmianami klimatycznymi i tym, jak im zapobiec. Ostatnio wydał książkę „Jak uniknąć katastrofy klimatycznej” i promował ją w wywiadzie dla MIT Technology Review. To, co powiedział podczas tej rozmowy, jednych zachwyciło, a innych oburzyło, zaś co najmniej 726 tys. ludzi mogło naprawdę się wystraszyć – bo właśnie tyle osób zatrudnia przemysł związany z produkcją wołowiny w USA. – Nie sądzę, by 80 najbiedniejszych krajów zaczęło jeść sztuczne mięso, ale uważam, że wszystkie bogate państwa powinny w stu procentach się na takie mięso przerzucić – powiedział Bill Gates. – Można przyzwyczaić się do innego smaku, poza tym producenci wciąż go ulepszają – zachęca miliarder. Ale nie chodzi mu dobro krów, a o zmiany klimatyczne. Bo chociaż wciąż nie wszyscy o tym wiedzą, to właśnie masowa hodowla bydła odpowiada za największą produkcję gazów cieplarnianych. Brzmi to trochę surrealistycznie, ale gazy metanowe puszczane przez miliony krów na pastwiskach są 28 razy bardziej niebezpieczne dla klimatu niż dwutlenek węgla, ponieważ magazynują ciepło, a ich emisja w ciągu ostatnich 20 lat wzrosła o 9 proc. Co ciekawe, Gates niedawno cichaczem wykupił w sumie 242 tys. akrów farm w 18 stanach. Czyżby wykupując ziemię, chciał likwidować wielkie farmy bydła?