Obowiązek noszenia maseczek chirurgicznych? Dyskutujemy o tym
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w programie „Sedno sprawy”:
Waldemar Kraska: – Tak, podtrzymuje. Jest to na pewno zwyżka w porównaniu do poprzedniego tygodnia, wzrost prawie o 20 proc. Także widzimy niestety, że w tych nowych przypadkach, które są ujawniane, prawie 10 proc. to jest już mutacja brytyjska. Zmutowany wirus wypiera tego klasycznego.
– Jak Ministerstwo Zdrowia przygotowuje się do trzeciej fali pandemii?
– Jesteśmy gotowi. Mamy w tej chwili przeznaczonych 26 tys. łóżek covidowych dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Mamy też w odwodzie szpitale zapasowe, szpitale tymczasowe. Mam nadzieję, że te szpitale nie będą wykorzystane w pełni, że może w ogóle nie będą potrzebne, ale musimy mieć taki bufor bezpieczeństwa.
– Profesor Andrzej Horban powiedział w TVN24, że obowiązkowe będą maseczki chirurgiczne. Faktycznie wejdzie taki obowiązek? Od kiedy?
– Wiele krajów w Europie wprowadza te maseczki chirurgiczne, czyli bardziej zabezpieczające nas od maseczek materiałowych.
– Ale w Polsce będzie taka zmiana?
– Na pewno nad tym pracujemy, dyskutujemy.
– Czyli nie ma decyzji w tej sprawie?
– Nie, w tej chwili takiej decyzji nie ma. – Gdyby miał wejść obowiązek noszenia maseczek chirurgicznych, bawełniane maseczki w ogóle by były niedozwolone w pomieszczeniach zamkniętych czy w środkach komunikacji?
– Myślę, że te w miejscach, w których jesteśmy stłoczeni, czyli właśnie środki komunikacji publicznej czy też pomieszczenia zamknięte, w których przebywamy, ta intensywność zakażenia jest większa. Również sklepy... To jest wszystko rozważane, ale jeśli rada medyczna wyda takie rekomendacje, my na pewno będziemy to rozważać i ewentualne rozporządzenie będziemy wydawać.
– To jeżeli obowiązek noszenia maseczek chirurgicznych, to nie wszędzie, ale w tych miejscach, o których mówił pan minister? – My to rozważamy. Jeżeli taka będzie rekomendacja, to takie rozporządzenie się ukaże.
– Jaki poziom obostrzeń jest możliwy w kolejnym miesiącu? Cofnięcie ostatniego kroku z kinami, hotelami, stokami czy utrzymanie status quo?
– Codziennie obserwujemy sytuację, codziennie widzimy, jak ona się kształtuje. Myślę, że następne dni pokażą, czy to będzie zdecydowany wzrost, czy tylko będzie wzrost krokowy, czyli nie będzie aż tak duży.
– W czwartek minister Michał Dworczyk mówił w Sejmie, że na drugi kwartał tego roku nie ma żadnych twardych zobowiązań koncernów farmaceutycznych, nie wiadomo, ile osób zaszczepimy. Więc na jakiej podstawie szef resortu zdrowia Adam Niedzielski mówi, że do końca wakacji większość tych, którzy chcą być zaszczepieni, zostanie zaszczepiona? Czy mamy w ogóle jakiś punkt zaczepienia, jeśli chodzi o kolejne miesiące, czy to jest jedna wielka niewiadoma?
– Rzeczywiście drugi i trzeci kwartał są tymi kwartałami, kiedy mamy tylko takie luźne deklaracje, nie ma twardego harmonogramu dostaw szczepionek. Ja mam taką nadzieję jednak, że tych szczepionek będzie zdecydowanie więcej, ponieważ liczę na to, że inne formy także uzyskają pozwolenie na używanie szczepionek w Unii Europejskiej. Taka jest niestety umowa Unii Europejskiej z firmami farmaceutycznymi, gdzie ten zapis jest tak bardzo ogólny, że koncerny powinny dochować dużej staranności w harmonogramie. A okazuje się, że tej staranności nie ma…
– Liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych w Polsce to ponad 2 tys. Czy są jakieś wyraźne różnice w zależności od szczepionki?
– Nie, tutaj nie ma żadnych różnic. Oczywiście, te wszystkie odczyny poszczepienne w ponad 90 proc. są bardzo łagodne.
– A ile osób umarło do tej pory?
– Z danych na czwartek z sanepidu wynika, że to jest 16 osób. To są osoby powyżej 80. roku życia z wielochorobliwością.