To nie czas na półśrodki
„Super Express”: – Olśniony rozmachem Strajku Kobiet zarząd PO przedstawił swój Pakiet Praw Kobiet, przewidujący m.in. możliwość dokonania aborcji w przypadku „trudnej sytuacji osobistej”. Czy to wzmocni czy dobije pogrążoną w stagnacji formację Borysa Budki?
Rafał Chwedoruk: – Choć podczas konferencji, na której przedstawiono ów pakiet, używano górnolotnych słów, to tak naprawdę z tych deklaracji niewiele wynika, gdyż mocno podkreślono, że w tej kwestii nie będzie obowiązywała dyscyplina partyjna. Borys Budka pokazał, że naprawdę jest mistrzem w mówieniu dużo, ale w taki sposób, by nie powiedzieć niczego.
– Jednak Ireneusz Raś z konserwatywnego skrzydła partii uważa, że takie deklaracje to realizacja wyrachowanego planu Kaczyńskiego chcącego wciągnąć PO w pułapkę „lewackości”.
– Myślę, że słowa Rasia o makiawelicznym planie prezesa są wyrazem walki o wpływy wewnątrz partii, a nie trafną analizą politologiczną. Kaczyński nie miał pojęcia, że spór o aborcję tak mocno wstrząśnie polską polityką. Posłowie pokroju Rasia muszą pogodzić się z faktem, że w 2021 r. nie można być konserwatywnym liberałem, jak to sobie PO wymarzyło w 2001 r. Na wzmocnienie formuły konserwatywnej wewnątrz PO nie ma pozwolenia, a na kolejne ugrupowanie „liberalnokonserwatywne” nie ma w Polsce miejsca. Ktoś, kto jest „konserwatywnym liberałem”, musi teraz zostać albo w pełni konserwatystą, albo w pełni liberalny. To nie czas na półśrodki. A badania opinii publicznej wewnątrz samego elektoratu PO będą w coraz większym stopniu udowadniały, że prawda dziejów jest po stronie Budki, a nie Rasia.
– Może wierni wyborcy PO przełkną pakiet dla kobiet, ale jak to wpłynie na pozyskanie nowych zwolenników? – Myślę, że akurat ta deklaracja nie wpłynie w istotnym stopniu na poparcie dla Platformy. Oczywiście prawica będzie starała się wykorzystać ten ruch, przypisując PO odchylenie skrajnie lewicowe, lecz PO na to stać. Choć prawda jest taka, że zarówno PIS, jak i PO powinny mieć nadzieję, że temat aborcji jak najszybciej zniknie z przestrzeni publicznej i inne kwestie przesłonią ten niewygodny dla wszystkich spór.