Minister zdrowia straszy: NAJGORSZE DOPIERO PRZED NAMI
Chociaż szczepienia Polaków przeciwko COVID-19 przyspieszają, koronawirus nie odpuszcza, a nawet planuje atak ze zdwojoną siłą. – Na przełomie marca i kwietnia będzie po 10–12 tys. nowych zakażeń dziennie – poinformował wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski (48 l.).
Minister Niedzielski stwierdził w TVN24, że apogeum trzeciej fali pandemii należy się spodziewać na przełomie marca i kwietnia. – Czyli czeka nas miesiąc nieprzerwanych wzrostów zachorowań – ostrzegł szef resortu zdrowia.
Liczba zakażeń już wyraźnie rośnie. Po poprzednim weekendzie stwierdzono 7877 nowych infekcji. Po ostatnim weekendzie było ich już 10 928. Liczba zgonów z powodu COVID-19 w tym okresie na szczęście nie wzrosła, a nawet była nieco niższa.
Pocieszeniem może być to, że według prognoz podczas trzeciej fali nie będzie po 25 tys. zachorowań dziennie – jak było na jesieni – ale „tylko” 10–12 tys. – Z punktu widzenia systemu opieki zdrowotnej 12 tys. to liczba, z którą sobie radziliśmy – oznajmił Niedzielski. Resort zdrowia na wszelki wypadek zakłada też czarny scenariusz, w którym zakażeń może być więcej. Przyczynić się do tego mogą nowe mutacje wirusa.
Wiele zależy też od naszego odpowiedzialnego zachowania. – Może być tak, że epidemia będzie bardziej wygaszona. Ale rozejrzyjmy się dookoła. Widzimy rozprężenie – podkreślił Niedzielski. Lada chwila rząd ogłosi nowe obostrzenia, być może o charakterze regionalnym. Minister zdrowia wyznał, że może dojść do zamknięcia szkół w województwie kujawsko-pomorskim, bo tam jest teraz najwięcej zakażeń koronawirusem.