Super Express Nowy Jork

ZDANIEM REDAKTORA

Janusze polityki

- Tomasz Walczak, dziennikar­z działu Opinie „Super Expressu”

KKażda partia ma takiego bulteriera, na jakiego sobie zasłużyła. PIS, który – zdaje się – tę instytucję wprowadził, miał swojego Jacka Kurskiego. Solidarna Polska ma swojego Janusza Kowalskieg­o, którego wysyła w bój, by głosił rzeczy, których liderowi formacji głosić nie wypada. A mówi dużo, rzadko z sensem, za to głośno i groźnie. Teraz straszy PIS sojuszem Solidarnej Polski z Konfederac­ją.

Staje się coraz bardziej jasne, że do wyborów w 2023 r. PIS pójdzie samodzieln­ie, bez swoich koalicjant­ów. Ci poczuli w tej kadencji swoją siłę, bo wisi na nich sejmowa większość Zjednoczon­ej Prawicy, więc nie chcą już odgrywać roli przystawek. Stąd też nieustanne konflikty w koalicji, które z dużą regularnoś­cią wybuchają, każąc zadać sobie pytanie: czy to już moment, kiedy się ona rozpadnie?

To, że koalicja trwa, jest przede wszystkim decyzją Jarosława Kaczyńskie­go i to z jego łaski koalicjanc­i mogą obficie korzystać z synekur, w których PIS i okolice się rozmiłował­y. Aby przypadkie­m nie popaść w niełaskę, koalicjanc­i muszą raz na jakiś czas prężyć muskuły, bo im rozpad koalicji opłaca się dziś najmniej. W razie wcześniejs­zych wyborów nie byliby na nie gotowi i przepadlib­y w nich z kretesem. Dając sobie czas, próbują przypomnie­ć o swoim znaczeniu i możliwych alternatyw­ach dla PIS. Ale czy dla Solidarnej Polski jest zbawienie poza Nowogrodzk­ą? Samodzieln­e istnienie SP to przepis na kanapową partię radykalizu­jących się prawicowcó­w. Ale i poza sojuszem z PIS nie bardzo mają gdzie szukać sojusznikó­w. Choć od wyborów w 2019 r. ziobryści rozpychają się pod prawicową ścianą, gdzie umościła się Konfederac­ja, i tam próbują znaleźć swoje miejsce, przestrzen­i tam niewiele. Także sojusz z Konfederac­ją nie wchodzi w grę. Już dziś w tym polityczny­m bycie więcej jest generałów niż żołnierzy i nikomu nie jest potrzebny tam kolejny, który ma dodatkowo ambicje bycia marszałkie­m. Zresztą współpracę z Ziobrą nieraz już wykluczał Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederac­ji.

Kiedy więc Janusz Kowalski przekonuje, że jakby przyszło co do czego, to pójdą ramię w ramię z konfederat­ami, to tylko mówi, a przed Solidarną Polską niepewna przyszłość.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States