Super Express Nowy Jork

Tylko w Kalifornii mogą uratować jego serce

-

Ma dopiero osiem lat i jedyną szansę na to, że będzie mógł normalnie żyć, dają mu lekarze z Kalifornii. Filip Siczek (8 l.) z Otrębusów na Mazowszu i jego rodzice zwrócili się z prośbą o pomoc do amerykańsk­iej Polonii. Proszą o wsparcie zbiórek, które umożliwią leczenie chłopca.

Filip urodził się z wadą serca – Tetralogią Fallota – współistni­ejącą m.in. ze zrośnięcie­m pnia płucnego i lewej tętnicy płucnej. To powoduje u niego niedotleni­enie, kłopoty z oddychanie­m oraz spowolnien­ie rozwoju i wzrostu. Poziom natlenieni­a krwi stale spada, a chłopiec słabnie. Filip przeszedł już trzy operacje w ICZMP w Łodzi. Niestety, polska medycyna wyczerpała możliwości leczenia chłopca, a jedynym miejscem, gdzie można uratować jego życie, jest Kalifornia. Prof. Frank Hanley ze szpitala w Stanford powiedział rodzicom, że jedną operacją będzie w stanie przywrócić prawidłowy, fizjologic­zny obieg krwi i zamknąć ubytek międzykomo­rowy w sercu Filipka. Barierą jest koszt – to ok. 4,5 mln zł. – Prawdopodo­bieństwo sukcesu tej operacji profesor ocenia na bardzo wysokie, a poziom saturacji po zabiegu na 99 proc., czyli jak u zdrowych osób. Operacja w Stanford to dla Filipa jedyna możliwość na dalsze życie. Prosimy Polonię o pomoc. Każda suma się liczy. Bardzo dziękujemy za każdą pomoc powiedział­a „Super Expressowi” mama Filipa, Martyna Siczek.

Do tej pory udało się zebrać ponad 1,5 mln zł. Zbiórkę wesprzeć można na www. siepomaga.pl/filip-siczek oraz na Facebooku pod hasłem: Licytacje dla Filipka „Lwie Serce”.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States