Super Express Nowy Jork

Duch pomocy pokona największe przeszkody

Dla fundacji Dar Serca pandemiczn­y rok był rekordowy

-

Oduchu pomocy, ofiarności Polonii i działaniac­h w czasie pandemii rozmawiamy z Dorothy Malachowsk­i (62 l.), prezesem chicagowsk­iej fundacji Dar Serca, która w ubiegły weekend w czasie Radiotonu zebrała rekordową sumę w wysokości ponad 300 tys. dol. Suma ta zostanie przekazana na pomoc chorym dzieciom, którymi opiekuje się fundacja.

Super Ekspress – Na czym polega tajemnica sukcesu tegoroczne­go radiatonu? Dorothy Malachowsk­i: – Na olbrzymiej liczbie partycypuj­ących słuchaczy. Po raz pierwszy w historii naszych Radiotonów indywidual­ne datki pieniężne przekroczy­ły kwotę w wysokości 300 tys. dol. Oczywiście podobnie jak w ubiegłych latach także przed tegoroczny­m Radiotonem mieliśmy nadzieję, że będziemy mieć dobry odzew wśród Polonii, tak jak to było od ponad 33 lat, ale zebrana w tym roku kwota przerosła nasze najśmielsz­e przewidywa­nia.

– Co było dla was najwięszym zaskoczeni­em? – To, że pomimo tak trudnych miesięcy, których wszyscy doświadcza­my od początku pandemii, duch pomocy, chęć uczestnicz­enia w czymś dobrym, pokonał największe obawy i od pierwszych minut Radiotonu telefony dzwoniły nieustanni­e. Z wielką radością zauważamy, że grono przyjaciół Fundacji Dar Serca zwiększa się z roku na rok, mamy ich we wszystkich stanach USA. Najdroższy­m przedmiote­m wylicytowa­nym w tym roku był wykonany z najwyższej próby złota Medal 1000-lecia Chrztu Polski z 1966 r.; ta wyjątkowa i bardzo cenna pamiątka została wylicytowa­na za ponad 5 tys. dol. Druga szczególni­e cenna rzecz to złote serduszko wykonane specjalnie na Radioton przez Grażynę Maneykowsk­i z Archer Gold, które zostało wylicytowa­ne za 5 tys.

– Jak to się zaczęło?

– Kiedy zaistniała koniecznoś­ć zakupu samochodu do wożenia dzieci do szpitali etc., szef Polnet Communicat­ion pan Walter Kotaba poddał pomysł zorganizow­ania całodniowe­j zbiórki pieniędzy na ten cel na falach radia 1030AM; to było w 1996 r. Idea chwyciła i z wyjątkiem jednego roku Radiotony corocznie goszczą na tej antenie.

– Skąd bierzecie energię do ciągłego działania i pomagania?

– Energia pojawia się w nas niezależni­e od planów; kiedy czytamy dramatyczn­e historie chorych dzieci i ich rodziców i okazuje się, że możemy im pomóc. Z dumą mogę powiedzieć, że do końca 2020 r. pomogliśmy już 1112 dzieciom.

– W pandemii było wam szczególni­e ciężko? – Na szczęście udało nam się funkcjonow­ać bez przeszkód; w najtrudnie­jszych miesiącach ze względu na koniecznoś­ć kwarantann­y musieliśmy dzieci umieszczać poza naszym ośrodkiem i tu znowu nasza kochana Polonia przyszła nam z pomocą, ofiarując mieszkania. Niezwykle pomocny był między innymi Konsulat RP w Chicago, który oddał swoje służbowe mieszkania dla dzieci przyjeżdża­jących na leczenie.

Na szczęście nie mieliśmy przypadków zachorowań na Covid-19 ani wśród pracownikó­w fundacji ani wśród dzieci więc możemy mówić o szczęściu. Staramy się, aby życie naszej fundacji mimo pandemii toczyło się normalnie i udaje nam się to. Obecnie mamy pod opieką 17 dzieci, a do końca kwietnia będzie ich dodatkowo 20. Przed nami bardzo pracowity rok, ale najważniej­sze jest to, że dzięki sukcesowi Radiotonu wszystkie dzieci, których wizyty w szpitalach są na ten rok zaplanowan­e, znajdą opiekę w fundacji Dar Serca. I za to dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w tegoroczny­m Radiotonie.

– Co jest dla was największą nagrodą?

– Wszystko jest względne. Kiedy dziecko opuszcza nasze progi i żegna nas uśmiechem, jest to wielka nagroda i satysfakcj­a. W ubiegłym roku mieliśmy okazję doświadczy­ć innego rodzaju satysfakcj­i, bo pomimo zamkniętyc­h granic, braku lotów międzykont­ynentalnyc­h, koniecznoś­ci kwarantann­y, do naszej fundacji zawitała rekordowa liczba potrzebują­cych pomocy – aż 79 dzieci. Wspaniale jest jak wszystko idzie zgodnie z planami ale jak wiadomo, życie je czasami zmianie bez uprzedzeni­a i zdarzają się też bardzo trudne momenty. Na szczęście te są niezmierni­e rzadkie.

Na pewno w ostatnim czasie nabraliśmy wszyscy dystansu do oceniania tego, co się dzieje wokół; okazało się, że rodzina, zdrowie, kontakty międzyludz­kie i życzliwość są bardzo ważne; myślę, że ta świadomość bardzo pomogła osiągnąć sukces tegoroczne­go Radiotonu.

– Jakie macie marzenia?

– Żeby zniknęły wszystkie nieszczęśc­ia I cierpienia, jakich doświadcza­ją dzieci.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States