Co najmniej 4000 zł emerytury
Nowa waloryzacja rent i emerytur, a tym samym rekordowe podwyżki dla emerytów – już od poniedziałku, 1 marca. Ale seniorzy wydają się tymi podwyżkami rozczarowani. Emerytura większości Polaków nie pozwala godnie żyć. „SE” zapytał więc seniorów, ile powinny wynosić świadczenia emerytalne z ZUS, by byli zadowoleni.
W tym roku emeryci mogą liczyć na wzrost swoich świadczeń o 4,24 proc. Oznacza to, że seniorzy otrzymujący minimalną krajową emeryturę dostaną niecałe 51 zł podwyżki, a to da im 1251 zł wypłat z ZUS. Kwota śmieszna przy dzisiejszych cenach, które stale rosną.
Ile, zdaniem najstarszych Polaków, powinna wynosić godna emerytura, za którą senior może normalnie żyć w naszym kraju? W sondzie „SE” i „Super Biznesu”, w której wzięło udział 30 tys. osób, aż 41 proc. uznało, że godna emerytura to 4 tys. zł. Co trzeci odpowiadający był zaś za świadczeniem w wysokości 3 tys. zł. 18 proc. chciałoby mieć świadczenie 5 tys. zł lub więcej.
Czytelnicy zdają sobie jednak sprawę, że takie oczekiwania są mało realne. – Już nawet te 2 tys. zł co miesiąc zmieniłoby moje życie… – mówi Kazimiera Pawlik (87 l.) z Przeworska.
Kazimiera Pawlik (87 l.) z Przeworska:
– Jakbym miała 2200 zł, to mogłabym godnie żyć. Takich pieniędzy nie mam i nie ma wizji, żeby były. Już nawet te 2000 zł co miesiąc zmieniłoby moje życie i starczałoby spokojnie do pierwszego.
Mirosława Gieńkowska (73 l.) z Łodzi:
– W tej chwili mam na rękę 1750 zł. Żeby spokojnie przeżyć od pierwszego do pierwszego, to musiałabym mieć ok. 2500 zł. Wtedy wystarczyłoby mi na wszystkie niezbędne wydatki.
Elżbieta Banasińska (68 l.) z Łodzi
– Nie mam co narzekać, bo dostaję ok. 2300 zł. Ale chciałabym, żeby moja emerytura wynosiła 3000 zł. Taka kwota zapewniłaby mi spokój.
Irena Dawidowicz (77 l.) z Białegostoku:
– Do godnego życia wystarczyłoby mi 2000 zł emerytury na rękę. Jestem wdową, mam rentę rodzinną po mężu niespełna 1600 zł, w tym ponad 200 zł to dodatek opiekuńczy.
Barbara Lewandowska (65 l.) z Białegostoku:
– Godna emerytura to w dzisiejszych czasach przynajmniej 2200–2500 zł. Starczałoby mi wtedy nie tylko na opłacenie rachunków, wykupienie leków czy podstawowe zakupy. Po 43 latach pracy mam dziś 1470 zł świadczenia.