Super Express Nowy Jork

Zaufanie do rządu jest na wyczerpani­u

- Jan Maria JACKOWSKI Senator PIS

„Super Express”: – Według Ryszarda Terleckieg­o koalicjanc­i PIS mają „dostać po łapach”. Co to oznacza w języku polityki?

Jan Maria Jackowski: – Tego nie wiem. Ale można to porównać do zabawy chłopców w piaskownic­y. Jeden zabrał drugiemu łopatkę, drugi się obraził i schował pierwszemu koparkę, po czym przyszedł tatuś, nakrzyczał na obu i powiedział, żeby byli grzeczni. – Pański rząd to chłopcy w piaskownic­y?

– Ja mówię o niektórych politykach. Jest druga zasada dynamiki Newtona: akcja równa się reakcja. Jeśli jakieś środowisko polityczne odgraża się drugiemu, że podejmie działania o charakterz­e retorsji, to drugie także retorsjami będzie się odgrażać. I jeśli chodzi o obóz Zjednoczon­ej Prawicy, to jest droga donikąd. To działanie nie o charakterz­e merytorycz­nym, ale psychologi­cznym: kto ostatni będzie miał rację, kto komu bardziej dokopie. Taka polityka osłabia obóz Zjednoczon­ej Prawicy, a publiczna dyskusja i rozważania o „dawaniu po łapkach” czy przywoływa­niu do porządku to są raczej stwierdzen­ia publicysty­czne, które nie powinny być stosowane w poważnej polityce. – W poważnej publicysty­ce także nie. Kto więc pełni rolę chłopca w piaskownic­y?

– Pamięta pani rekonstruk­cję rządu? Pamięta pani tych, którzy mówili o tym, że koalicji już nie ma, że została zerwana, że Jarosław Gowin już nigdy nie będzie wicepremie­rem?

– Tak mówili m.in. Ryszard Terlecki i Marek Suski.

– No i co z tego wynikło? Okazało się, że koalicja jest, że premier Gowin wrócił na stanowisko… Tak że widzi pani, ja to nazywam zabawą chłopców w piaskownic­y. W polityce trzeba wydawać poważne komunikaty, a nie być żartownisi­em.

– Część polityków Zjednoczon­ej Prawicy twierdzi, że Zbigniew Ziobro poczuł siłę i pokazuje prezesowi Kaczyńskie­mu, że nie będzie już tak pokornym koalicjant­em. Dowód tego mieliśmy ostatnio, kiedy Solidarna Polska zagłosował­a w Sejmie tak, jak opozycja. Jak poważny problem ma dziś Jarosław Kaczyński ze Zbigniewem Ziobrą?

– To jest problem o charakterz­e, powiedział­bym, niepolityc­znym. On wynika z głębszych przesłanek... Wiadomo, że do rządzenia potrzeba 231 głosów w Sejmie, wiadomo też, że ci, którzy są przy ministrze Ziobrze i wicepremie­rze Gowinie, to jest taka grupa posłów, bez których obóz Zjednoczon­ej Prawicy tę większość utraci. Trzeba więc zmienić zasady zarządzani­a tym obozem, trzeba przestać myśleć, że uzgadniani­e stanowisk to jest objaw słabości. Niestety trzeba się z tym pogodzić. Ja rozumiem, że w poprzednie­j kadencji można się było przyzwycza­ić do dużego komfortu rządzenia, bezpieczne­j sejmowej większości i większości w Senacie. W tej chwili jednak realia się zmieniły. Mamy pandemię, mamy kryzys, duże napięcie w kraju, obawy ludzi związane z sytuacją gospodarcz­ą – to wszystko wymaga odpowiedzi­alnego dialogu.

– Co to znaczy, że problem między Kaczyńskim a Ziobrą nie ma polityczne­go charakteru?

– Co ja mogę powiedzieć… Uważam, że gdyby to były przesłanki stricte polityczne, to politycy – nawet mając różnice charakteró­w, pokoleniow­e, podejścia do różnych problemów – są w stanie się porozumieć (…), czy my mamy do czynienia z taką sytuacją? W tym momencie jest to pytanie retoryczne. To są czynniki pozapolity­czne. – Osobiste?

– Tego nie wiem. Nie czuję się kompetentn­y, żeby wchodzić w rolę któregokol­wiek z nich.

– Jak realny jest dziś scenariusz przedtermi­nowych wyborów?

– Jakiś czas temu wydawało się, że nie ma do tego przesłanek. Teraz sytuacja się bardziej skomplikow­ała. Nie chcę powiedzieć, że są nieuniknio­ne, ale może nastąpić coś, co spowoduje lawinę wydarzeń, która doprowadzi do takich wyborów. Mamy sytuację niepewnośc­i, która nie jest dobra dla kraju. W tej chwili nie jest nam potrzebna walka polityczna, tylko sprawna administra­cja, która wyprowadzi kraj z czasów kryzysu. Jestem zatroskany tą sytuacją. Nasi wyborcy nie bardzo rozumieją te wszystkie wojny.

– Rząd utracił wiarygodno­ść w oczach wyborców?

– Nie (…), ale im dłużej będą trwały takie wewnętrzne walki i przepychan­ki, tym bliżej tego będziemy.

– Czyli ziarenko zaufania jeszcze jest, ale na wyczerpani­u.

– Z wielu powodów. Chociażby zmęczenia COVID-19.

 ?? Foto TOMASZ RADZIK ??
Foto TOMASZ RADZIK

Newspapers in Polish

Newspapers from United States