Kaczyńskiemu odwołali szczepienie
W Prawie i Sprawiedliwości boją się o zdrowie
Cała Polska zachodzi w głowę, czy najważniejszy polityk w kraju, przywódca obozu Zjednoczonej Prawicy, Jarosław Kaczyński (72 l.) zaszczepił się na koronawirusa i może czuć się w związku z tym bezpiecznie. Tymczasem, jak ustalił nieoficjalnie „Super Express”, prezes PIS miał już wyznaczony termin szczepienia, ale w ostatniej chwili został on odwołany. Powód? – Coś się przesunęło, a w międzyczasie minister Michał Dworczyk złapał koronawirusa. Prezes mógł mieć z nim wcześniej styczność i czekał, jak rozwinie się sytuacja… – opowiada nam ważny polityk obozu władzy.
Prezes PIS Jarosław Kaczyński, który ma 72 lata, mógł rejestrować się na szczepionkę już 22 stycznia.
W tej samej co Kaczyński grupie wiekowej jest choćby przecież były prezydent Lech Wałęsa (78 l.), który zaszczepił się na koronawirusa już na początku lutego. Jak jednak ustaliliśmy, również Kaczyński miał już wyznaczony termin szczepienia, ale w ostatniej chwili odwołano wizytę wicepremiera w punkcie szczepień. – Przesunęło się, ale prezes się zaszczepi. Jarosław chodzi w maseczce, przestrzega obostrzeń, choć – prawdę mówiąc – on wagi nie przywiązuje do takich przyziemnych spraw, on ciągle myśli o polityce, o Polsce. Przecież już dawno miał mieć także operację wszczepienia endoprotezy w drugiej nodze i do tej pory ona się nie odbyła – zdradza nam ważny polityk PIS. Politycy obozu władzy boją się o Jarosława Kaczyńskiego i apelują, żeby się zaszczepił. – Osobiście chciałbym, żeby prezes Jarosław Kaczyński skorzystał ze szczepionki, bo ma takie formalnoprawne możliwości, one przecież istnieją – zaznacza w rozmowie z nami europoseł PIS Ryszard Czarnecki (58 l.). – Boimy się o prezesa, ma już 72 lata i powinien się zaszczepić, bo jest narażany codziennie na kontakt z innymi – kwituje inny ważny polityk PIS.
Europoseł PIS Ryszard Czarnecki:
– Osobiście chciałbym, żeby prezes Jarosław Kaczyński skorzystał ze szczepionki, bo ma takie formalnoprawne możliwości. Już od kilku tygodni osoby powyżej 70 lat mogły się przecież zapisywać na szczepienia. Decyzja należy jednak do prezesa.