Nadciągają GŁODOWE emerytury
Niepokojące dane ekspertów Instytutu Emerytalnego
Jeśli młodzi Polacy uważają, że ich przyszłe emerytury będą wyższe od świadczeń otrzymywanych dziś przez ich dziadków, mocno się rozczarują. Ekonomiści alarmują, że przyszłe wypłaty z ZUS będą znacznie niższe od obecnych.
Osoby, które odkładają składki do ZUS, sądzą, że dzięki nim będą w stanie utrzymać się na starość. Nic bardziej mylnego! Świadczy o tym ekspertyza wykonana przez ekspertów Instytutu Emerytalnego: dr. Antoniego Kolka oraz Oskara Sobolewskiego, którzy zbadali stopę zastąpienia. Jest to wskaźnik relacji przeciętnej emerytury do przeciętnego wynagrodzenia, który mówi nam, jaka część zarobków jest wypłacana seniorom przez ZUS na emeryturze.
Z ekspertyzy wynika, że jeszcze w 2014 r. stopa zastąpienia wynosiła 52,5 proc., czyli przyszli emeryci mogli liczyć na nieco więcej niż połowę swoich ostatnich apanaży. Eksperci mają jednak bardzo złe wieści: stopa zastąpienia regularnie spada, a w 2020 r. wyniosła tylko 42,40 proc. W tym tempie za kilka lat będzie niższa niż 40 proc., a za kilkanaście lat spadnie poniżej 30 proc. Według standardów Międzynarodowej Organizacji Pracy tak niskie świadczenia nie wystarczą seniorom na utrzymanie!
Eksperci Instytutu Emerytalnego policzyli dla nas, jak tendencja do spadku stopy zastąpienia przełoży się na emerytury. Przykład: kobieta weszła na rynek pracy w 2012 r. przez cały czas zarabia przeciętną pensję w gospodarce. W 2046 r. będzie miała 60 lat, a jej ostatnie wynagrodzenie wyniesie 9744,41 zł brutto. Według prognozy jej emerytura wyniesie 2497,81 zł, czyli zaledwie 25,6 proc. ostatniego wynagrodzenia.